Bill pov:
Wycelowałem broń w stronę Mirabellii z zamiarem zabicia jej i dziecka...Nie mogłem pozwolić na to aby to dziecko zrujnowało moje życie.Musiałem się jej pozbyć...
Gdy zobaczyłem łzy dziewczyny i sposób w jaki trzymała swój brzuch chcąc go ochronić coś we mnie pękło... Widziałem ból w jej oczach...Czemu ona tak na mnie działa?
Rzuciłem broń na ziemię i spojrzałem na moją Mirabelle ze złością...
-Wypierdalaj z tąd!Nie chcę cię już nigdy widzieć rozumiesz! Wypierdalaj!-na końcu wrzasnąłem przez co Mirabella wystraszyła się i pobiegła...
Gdy zobaczyłem co zrobiłem miałem ochotę sobie strzelić tym jebanym pistoletem w łeb.Jak ja kurwa mogłem pomyśleć o tym żeby ją zabić?
Mirabella pov:
Biegłam przed siebie zalana łzami...Nie mogłam powstrzymać płynących łez i łapczywego oddechu.Próbowałam znaleźć wyjście z ciemnego lasu.
W końcu zobaczyłam prześwit między drzewami i wyszłam z lasu na drogę asfaltową.Wydawało mi się jakbym błądziła wieczność.Usiadłam na poboczu czekając na jakiekolwiek auto lub człowieka który pomoże znaleźć mi drogę do mieszkania.
Czułam się okropnie...Co gdyby mnie zastrzelił? Zginęłabym nie tylko ja lecz też dziecko...
Po chwili udało mi się uspokoić oddech lecz łzy nadał napływały do moich oczu gdy wspominałam o wcześniejszej sytuacji.
Z daleka usłyszałam dźwięk silnika.Zwinnie wstałam z pobocza.Otarłam łzy i poprawiłam swój wygląd.Gdy auto się zbliżało wystawiłam rękę aby zatrzymać kierowcę.
Auto dodało gazu i ominęło mnie... Poczułam się bezradnie lecz nie chciałam się załamywać i czekałam na kolejne auta.
Siedziałam załamana na poboczu...Zaczęło się ściemniać a żadne auto nadal się nie zatrzymało.Czułam się bezsilna...
Nie wiedziałam do kąd prowadzi droga i jak długa jest więc nie chciałam ryzykować zgubieniem się.
Usłyszałam ryk silnika...To była moja ostatnia nadzieja.Stałam machając ręką.Modliłam się żeby auto się zatrzymało.
Sportowe auto zaczęło zwalniać a ja w duchu skakałam z radości.Kierowca uchylił szybę.Siedział tam młody chłopak i obstawiam jego dziewczyna.
-Potrzebujesz pomocy?-zapytał chłopak.
-Tak... Mógłbyś mnie podwieźć do domu?-zapytałam.
-Jasne wsiadaj...-powiedział a ja wsiadłam do auta.
Wskazałam dany adres i ruszyliśmy.Podczas drogi patrzyłam w okno i rozmyślałam o wszystkim.Z pożerających mnie myśli wyrwała mnie dziewczyna siedząca na miejscu pasażera.
-Wszystko w porządku?Nie wyglądasz najlepiej...-zapytała przyglądając mi się.
-Wszystko okej, dziękuję.-próbowałam uniknąć tej rozmowy.
-Jeśli potrzebujesz pomocy możesz nam zaufać...-próbowała mnie przekonać.
Z jednej strony chciałam się komuś wygadać.O wszystkim powiedzieć i wypłakać się lecz wiedziałam że to mi w niczym nie pomoże.Nigdy nie ucieknę z tego koszmaru...On mnie zawsze potrafi odnaleźć...
Po pół godzinie zauważyłam znajome budynki.Gdy zauważyłam swój blok podziękowałam i wysiadłam z auta.
Weszłam do budynku i ruszyłam w górę po schodach do mojego mieszkania.Zobaczyłam numerek mojego mieszkania lecz nie dowierzałam że to moje drzwi.
Nie było w nich klamki a drzwi były porysowane i widniał na nich napis sprejem "Pierdol się szmato".
Usłyszałam kroki po schodach i zobaczyłam starszą panią.
-Przepraszam...Wie pani co tu się stało?-zapytałam.
-Mieszkała tu szczupła dziewczyna z lekko rudymi włosami i mocnymi kościami policzkowymi... Każdego dnia przychodziło tu dużo mężczyzn w czarnych ubraniach i kominiarkach.Często było słychać krzyki i kłótnie.Tak naprawdę nikt nie wie kto to był i co tutaj robili ale słyszałam od innych że ta dziewczyna zrobiła tu dom publiczny... Wolę się w to nie mieszać ale podobno doszło tu do zabujstwa i po tym już nikogo tu nie ma a mieszkanie zostało zniszczone.
Zamarłam...Jak Eliana mogła to zrobić!? Może była do tego zmuszona przez tych mężczyzn?Co tu się kurwa dzieję?Może Bill coś o tym wie?
-T-to okropne... Dziękuję że mi pani o tym powiedziała.-podziękowałam a kobieta odeszła.
Weszłam do środka... Zobaczyłam tam nic innego jak burdel.Rury i skórzane kanapy a w okół porozrzucane butelki po alkoholu.Weszłam do mojej dawnej sypialni.Teraz był to pokój do wiadomo czego...
Łzy nabrały mi się do oczu i wybiegłam z mieszkania.Usiadłam na kratce schodowej i nadal nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam.Dokąd mam iść?To jest jedyny moment w którym potrzebowałam Billa...
CZYTASZ
Coffeehouse
Mystery / ThrillerSiedemnastoletnia Mirabella Russo zdobyła pracę w swojej ulubionej kawiarni.Pracując, codziennie widzi mrocznego chłopaka, który ją obserwuje.Pewnego dnia wracając do domu wieczorem czuje się obserwowana...