18# Plaża na dwa koty.

56 3 5
                                    


Akacja informacja, ten rozdział jest bardzo długi, ponad 13 tyś słów, więc nie zapomnijcie zarezerwować sobie chwili na  przeczytanie i przygotować sobie  czegoś pysznego do picia, miłej zabawy.

AngelDust

Antoni zatrzymał się na chodniku, wyjął świnkę z torby i postawił ją na ziemi. Najpierw ubrał jej szeleczki, następnie przy Piasny smycz. Poprawił swój kapelusz i rozejrzał się. 

Chociaż przez chwilę mogło wydawać się, że nie wie gdzie jest, to po chwili wskazał kierunek i ruszył w tamtą stronę, ze świnką na smyczy. 

— Byłeś bardzo dzielny – pochwalił Huska i posłał mu lekki uśmiech. — Za chwilę będziemy na miejscu.

Nic jednak na to nie wskazywało, aby mieli być w końcu w miejscu docelowym. Pomiędzy morzem, a nimi rozpościerały się rzędy letnich domów, a raczej raczej letnich małych rezydencji. Ruch był tutaj wręcz znikomy, a zabudowania broniły dostępu do prywatnych plaż. 

W piekle zagospodarowywanie przestrzeni przy linii brzegowej było jeszcze bardziej powalone niż w kurortach nadmorskich na ziemi.

— I jesteśmy! — Zawołał niespodziewanie Antoni, zatrzymując się przed jednym z domków, którego posesję chronił zaskakująco mały plotek. Miejsce, tak jak i Angel, nie grzeszyło skromnością.

Pająk wyjął kluczyk i puścił Nuggets luzem, po czym otworzył drzwi i gestem zaprosił Huska do środka.

—Proszę się rozgościć. — Wyszczerzył się Antoni, zdejmując kapelusz. — Cieszymy się, że skorzystał pan z naszych usług, życzymy miłego pobytu.

Husk

Gdy Antoni oznajmił mi że już jesteśmy myślałem że ten żartuje jednak ten twardo stał przy swoim k wyjął klucze do domku.

Który jak i z zewnątrz jak i wewnątrz wyglądał naprawdę przyzwoicie i porządnie. Gdy pajęczaka oznajmił mi że będziemy spać w jakimś domku podziwiałem się czegoś bardzo o jakość studenckiego akademika.

-Budżetowy wyjazd co ? -rzuciłem nieco sarkastycznie i położyłem walizki w salonie który bym całkiem ładny.

Czerwona czteroosobowa kanapa na środku, kominek, puchaty dywan oraz aneks kuchenny, wszystko wyglądało nieźle.

Zanim wogule postanowiłem  zająć się rozpakowywaniem, ruszyłem w głąb domostwa by się nieco rozejrzeć.

W środku były dwie schludne łazienki, jednak posiadała wannę a druga zwykły prysznic. Była też niewielka sauna i  garderoba wszystko wydawało się w porządku poza jednym małym faktem.

Szybkim krokiem wrzuciłem do zalewu gdzie Angel z walimska na kanapie ewidentnie czegoś szukał. 

-Czemu jest tylko jedna sypialnia ?- zapytałem choć raczej spodziewałem się jaka uzyskam odpowiedź. Dzielenie łóżka nie było dla mnie jakiś  wielkim problem choć z Angel dochodził w związku z tym jeszcze jeden nie koniecznie mały aspekt.

Czekając na odpowiedź ruszyłem do swojej walizki odrazu ją otwierając, stwierdzając że nie chce marnować czasu i wyjąłem z niej  żółty rącznik oraz czarne  długie luźne komórkowymi sięgając prawie do kolana, maiły na sobie wzór karcianego karo.

AngelDust

— Nie wiem o co ci chodzi, Skarbie — odpowiedział aktor, wyjmując ze swojej walizki małą saszetkę. Nalał wody do miski, wymieszał palcem proszek wsypany do środka i postawił w kuchni na podłodze, aby Nuggets mógł się napić. Co też zwierzątko uczyniło bardzo chętnie.

✨ Cenniejsze od władzy✨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz