Usłyszeli pukanie. Kotara się odsunęła i weszła kelnerka.
- Mam was nakarmić. - Postawiła przed każdym porcję pierogów. - Smacznego. - Wyszła zasuwając kotarę.
- Pewnie mama ją wysłała. - Sięgnął po widelec.
- Martwi się o ciebie.
- O nas.
- Co jej powiedziałeś?
- ... że mamy małe kłopoty...
- Małe... - Napiła się wina.
- Jedz.
- Nie jestem głodna.
- Wiesz, że to u mnie nie przejdzie. - Przesiadł się obok niej. Ukroił kawałek i podał jej do ust. Rozpłakała się. Odłożył widelec.
- Przepraszam. - Zerwała się z krzesła.
- Zaczekaj. - Złapał ją za rękę. Pociągnął na swoje kolana. - Cicho... - Przytulił ją.
- Brakuje mi ciebie. - Objęła go za szyję.
- Mi ciebie też. - Gładził ją po włosach. Wytarła łzy i spojrzała na niego. - Już w porządku? - Dotknął jej policzka.
- Tak. - Przesiadła się na swoje krzesło.
- Co z pierogami? - Podał jej na widelcu kawałek.
- Ale tylko trochę. - Wzięła od niego kawałek.
- Tak lepiej. - Uśmiechnął się.
Sięgnęła po widelec i przysunęła sobie swój talerz. Napił się z jej kieliszka.
- Nie miałeś mi przynieść czerwonego?
- Czerwone jest zbyt romantyczne.
- Tak, to zbyt poważna rozmowa.
Jedli rozmawiając o znajomych. Sasha przyniósł drugi kieliszek wina, które wypili razem. Patrzyła mu w oczy.
- Muszę już iść. - Odezwała się.
- Jeszcze chwilę. Musze się tobą nacieszyć.
- Mówiłeś tak pół godziny temu. - Uśmiechnęła się i spojrzała na jego zegarek. - Dochodzi dwunasta. Jutro musze iść do pracy.
- Jesteś córką szefa.
- Lubię pracować z tatą. - Podniosła się.
- Odwiozę cię. - Stanął obok niej.
- O nie, też piłeś wino.
- Odprowadzę cię. Dobrze mi zrobi spacer.
- A co z moim autem?
- Zajmę się tym. Daj kluczyki.
Sięgnęła do torebki i podała mu. Odsunął kotarę i puścił ją przodem. Ruszyła do toalety. Wszedł na zaplecze.
- Roy. - Podszedł do pomocnika kucharza.
- Tak panie Sasha. - Młody chłopak spojrzał na niego.
- Odwieziesz auto pani Smitrovich. Pamiętasz adres?
- Tak. - Wytarł dłonie i ściągnął fartuch.
- Śmigaj. - Wręczył mu kluczyki i dwudziestkę.
Wrócił na salę. Natashy jeszcze nie było. Podszedł do baru. Barman mył szklanki.
- Trudna rozmowa?
- Bardzo.
- Na czym stanęło?
- Jak interes? - Zmienił temat.
CZYTASZ
Zwycięzca bierze wszystko
Mystery / ThrillerTo miał być krótki wypad do Vegas... ale coś poszło nie tak. Kiedy Joshua otworzył oczy, na jego palcu była obrączka, a kobietę, która leżała obok niego widział pierwszy raz w życiu. Weekend z dziewczynami w Vegas miał być dobrą zabawą, ale rano...