- Natasha... - W ich stronę szedł Misha z Bellą.
- Przykro mi dziadku. - Odezwał się Bradley, chowając dokumenty. - Czas na młodszych. - Wyjął mu szmatkę do polerowania z ręki.
- Przepraszam Pierre. - Wyszeptała.
- Rozumiem. Pójdę spakować swoje rzeczy.
- Natasha! - Misha objął ją. Uniósł nad ziemie i okręcił. - Tak się cieszę.
- Misha... postaw mnie.
Postawił ją i patrzył groźnie z góry.
- Czy ty sobie wyobrażasz co czuliśmy? Gdzie byłaś?
- Byłam w szoku. Przepraszam, że nie zadzwoniłam.
- Nic ci się nie stało?
- Nie, tylko kilka zadrapań. Co u was?
- Trzymamy się. Wiesz o tacie?
- Tak. Byłam u niego.
- Co to za cudak? - Spojrzał na mężczyznę.
- Bradley Jonas. - Wyciągnął rękę. - Jestem nowym szoferem.
- Misha Smitrovich. - Podał mu dłoń. - Skąd go znasz? - Zwrócił się do siostry.
- Z Vegas. Będzie mnie wozić.
- To się jeszcze okaże. - Poprowadził ją w stronę domu.
- Tak się cieszę, że żyjesz. - Bella objęła ją.
- Dzięki.
Wrócili wszyscy do kuchni. Annabelle kręciła się, przygotowując jedzenie.
- Zaraz podam obiad. - Odezwała się.
- Chodźmy do salonu. - Bella poprowadziła wszystkich.
- Co tu się dzieje?! - Usłyszeli głos na korytarzu. - Co to za hałasy?! - Podeszła do nich ciotka Georgia. - Natasha... - Za niemiała. - Ty żyjesz?
- Też się cieszę, że cię widzę ciociu.
- Właśnie załatwiałam z prawnikiem otwarcie testamentu.
- Przecież tata żyje.
- Nie wiesz o co chodzi. Chodź do gabinetu. Podpiszesz papiery. - Ujęła ją pod ramię i pociągnęła do gabinetu.
Wyszarpnęła się i weszła do pokoju. Na jej widok podniósł się starszy mężczyzna.
- Kevin Hill. - Wyciągnął do niej dłoń.
- Natasha Smitrovich. - Podała mu swoją. - O co chodzi?
- Kevin jest adwokatem. - Odezwała się ciotka Georgia. - Podpisz papiery. - Posunęła w jej stronę.
- Coś ciekawego? - Bradley sięgnął po nie i zaczął przeglądać.
- Kim pan jest?! ... i jak śmie... - Próbowała zabrać mu dokumenty.
- Spokojnie ciociu. - Złapał ją za rękę. - Czytam. - Podszedł do okna. - Bardzo dobrze.
- Kim jest ten facet? - Spojrzała na Natashę.
- Nowy szofer.
- Jest nim Pierre.
- Zwolniłam go.
- Nie możesz tego zrobić!
- Możesz podpisać. - Odezwał się Bradley i położył dokumenty na stole.
- To sprawa rodzinna. Proszę stąd wyjść! Natasha podpisz.
Spojrzała na męża. Skinął głową. Sięgnęła po pióro.
CZYTASZ
Zwycięzca bierze wszystko
Mystery / ThrillerTo miał być krótki wypad do Vegas... ale coś poszło nie tak. Kiedy Joshua otworzył oczy, na jego palcu była obrączka, a kobietę, która leżała obok niego widział pierwszy raz w życiu. Weekend z dziewczynami w Vegas miał być dobrą zabawą, ale rano...