Bawiła się wspaniale. Konkurs był dobrze zorganizowany. Lucy w roli konferansjera, była niesamowita. Anegdoty, które opowiadała, bawiły całą publiczność.
- Kochani... - Odezwała się Lucy. - To był gorący występ. Byłam za kulisami. Następni goście są już gotowi. Za chwilę wyjdą na scenę... Panie i panowie... przed nami czterech ogierów... Village People...! - Zaczęła klaskać.
Zaczęła grać muzyka. Scenę zalał mrok. Kiedy na powrót zapalono światło, zespól był już na scenie.
- Natasha... - Usłyszała obok. Rozejrzała się. Joshua pożyczył sobie krzesło z innego stolika i usiadł przy niej.
- Cześć. - Uśmiechnęła się i spojrzała na zespól.
- Zamówić ci coś? - Skinął na kelnera.
- Cicho.
Zamówił sobie piwo i obserwował występ. Muzycy zrobili sobie krótką przerwę. Rozjaśniono światła na sali. Natasha odwróciła się i spojrzała na męża.
- Cześć. - Uśmiechnął się.
- Przedstawisz nas... - Odezwał się drugi mężczyzna przy stole.
- Eugene, to mój mąż Joshua, Joshua, to Eugene. - Dokonała prezentacji. - Ta ślicznotka, która prowadzi imprezę, to Lucy, jest naszą przyjaciółką. - Pomachała do niej.
- Bardzo mi miło. - Podał mu dłoń.
- Czy to ty jesteś mężem Tashy? - Do stolika podeszła Lucy
- Tak. Joshua Bradley. - Obrzucił ją spojrzeniem.
- Lucy. - Uśmiechnęła się szeroko. - Lucy Dubois.
- Cześć. - Podał jej rękę.
- Bawcie się. Ja musze wracać na scenę.
- Co z moim autem? - Spojrzała na męża.
- Możemy gdzieś porozmawiać spokojnie?
Spojrzała na Eugene.
- Mną się nie przejmujcie. Idźcie sobie pogadać. - Uśmiechnął się.
- Cześć. - Pocałowała go w policzek i pomachała do przyjaciółki.
Wyszli przed klub. Założyła marynarkę.
- Zimno ci?
- Nie. Gdzie moje auto? - Rozejrzała się wokół.
- Był mały problem. Podprowadził ją do swojego Ferrari.
- Jaki problem? - Zaniepokoiła się. - Nie da się naprawić?
- To strata czasu i pieniędzy. Kupiłem ci nowe auto.
- Co?
- Kupiłem ci nowe auto.
- Jak śmiałeś? Ciągle wtrącasz się w moje życie! Daj mi spokój!
- Tasha...
- Oddaj mi kluczyki do auta. - Wyciągnęła dłoń
- Sprzedałem je. - Strzeliła go w twarz. Odwróciła się i ruszyła przed siebie. - Natasha, zaczekaj. - Ruszył za nią
- Zostaw mnie!
- Nawet nie wiesz jakie auto ci kupiłem. - Ujął ją za ramię.
- Nie chcę wiedzieć! - Wyrwała się.
- Tasha! - Złapał ją za rękę i odwrócił do siebie. - Porozmawiajmy.
- Nie! - Kopnęła go w kostkę.
CZYTASZ
Zwycięzca bierze wszystko
Mystery / ThrillerTo miał być krótki wypad do Vegas... ale coś poszło nie tak. Kiedy Joshua otworzył oczy, na jego palcu była obrączka, a kobietę, która leżała obok niego widział pierwszy raz w życiu. Weekend z dziewczynami w Vegas miał być dobrą zabawą, ale rano...