Głos Luny, szeptem wpleciony w szum szkolnego korytarza, rozbrzmiewał w uszach Alexa. "Musimy ci pomóc. Twoja przemiana była... gwałtowna. Musisz nauczyć się kontrolować swoją siłę."
Jazmina, stojąc obok, kiwnęła głową w potwierdzeniu. "Luna ma rację. Musisz być ostrożny. Nie możemy ryzykować, że ktoś się dowie."
Mirco, z uśmiechem pełnym tajemnicy, dodał: "Spotkamy się u Luny w lesie za zamkiem. Ona cię nauczy, jak radzić sobie z wilczym instynktem."
Alex, zaniepokojony, ale i zaciekawiony, spojrzał na Lunę. "W lesie? Ale... jak to?"
"To miejsce jest bezpieczne. Nikt tam nie zagląda" - odparła Luna, z tajemniczym błyskiem w oku. "A poza tym, musisz nauczyć się kontrolować swoją siłę w naturalnym środowisku. Tam, gdzie wilki czują się najlepiej."
Wszyscy wiedzieli, że Alex potrzebuje pomocy. Jego przemiana w wilkołaka była dla niego szokiem, a jego siła była niekontrolowana. Musieli mu pomóc, zanim zrobiłby coś, co mogłoby zagrozić ich bezpieczeństwu.
"A co z Laurą?" - zapytał Alex, z niepokojem w głosie. "Ona jest zbyt dociekliwa. Nie możemy jej zaufać."
"Nie martw się o Laurę" - odparła Jazmina. "Wszyscy wiemy, że ona jest zdeterminowana, by odkryć prawdę. Ale my ją przechytrzymy."
"Tak, ale jak?" - zapytał Alex, z niepewnością.
"Po prostu... nie mów jej wszystkiego" - odparła Luna, z uśmiechem. "A jeśli już musisz jej coś powiedzieć, to mów w półsłówkach. Niech się domyśla, ale niech nie wie wszystkiego."
Wszyscy zgodzili się, że to dobry plan. Ale musieli również zadbać o to, żeby nikt nie podejrzewał, że Alex i Jazmina zniknęli ze szkoły.
"Co powiemy, jeśli ktoś zapyta, gdzie byliśmy?" - zapytał Alex, z niepokojem.
Mirco, z uśmiechem, odparł: "Powiesz, że byłeś u kuzyna. A Jazmina... no cóż, Jazmina miała rodzinne sprawy."
"Rodzinne sprawy?" - zapytała Jazmina, z uśmiechem. "To brzmi nudno."
"Nie ma znaczenia, czy to brzmi nudno, ważne, żeby było wiarygodne" - odparł Mirco. "A poza tym, nikt nie będzie się wtrącał w twoje rodzinne sprawy."
"No dobrze" - zgodziła się Jazmina. "Ale co z Laurą? Ona nie uwierzy w żadne wymówki."
"Nie martw się o Laurę" - odparł Mirco. "Ona jest zbyt zajęta swoimi własnymi problemami, żeby się nami przejmować."
Wszyscy wiedzieli, że Mirco miał rację. Laura była zdeterminowana, by odkryć prawdę o Alexie, ale nie była zainteresowana tym, co działo się z Jazminą.
"Dobrze, ale... jak będziemy się kontaktować?" - zapytał Alex, z niepokojem. "Nie możemy się spotykać w szkole."
"Nie martw się, Alex" - odparła Luna. "Znajdziemy sposób. Jesteśmy wilkołakami. Potrafimy się ukryć."
Wszyscy zaczęli się śmiać. Byli zmęczeni tajemnicami i kłamstwami, ale wiedzieli, że muszą być ostrożni. Ich życie stało się niebezpieczne, ale mieli siebie nawzajem. A to było najważniejsze.
W międzyczasie plotka o nagłym zniknięciu Jazminy i Alexa rozprzestrzeniła się po szkole. Niektórzy mówili, że Jazmina została wysłana do ekskluzywnej szkoły z internatem, inni, że Alex został ukarany przez rodziców za złe zachowanie.
Nikt nie wiedział prawdy. A to właśnie było najważniejsze.
Wszyscy wiedzieli, że Alex musi nauczyć się kontrolować swoją siłę, a Jazmina i Mirco musieli go w tym wspierać. Byli gotowi stawić czoła wszystkim wyzwaniom, które przyniosła im przyszłość. Byli gotowi walczyć o siebie nawzajem, o swoją wolność i o swoje tajemnice.
A Laura Olivia von Stain? Ona nie spocznie, dopóki nie odkryje prawdy.
CZYTASZ
Petermanowie : Moc Rodu
Ciencia FicciónNieśmiertelna Królowa Alexandra mieszkająca w zamku ma 3 dzieci z mężem Lucyferem krolem piekła.Syn wraca z piekła.Za to druga córka idzie na studia i znajduje prace gdzie przełożony jej nie lubi ale czy napewmo. #ennemicetolovers