46

218 21 4
                                    

Maja

Nie rozumiałam zachowania Asi. Ostatnio naprawdę jest bardzo przewrażliwiona i zazdrosna o wszystko. Powoli zaczyna mnie to irytować. Jedyne o czym marzę to powrót do Polski. Nie chcę już tak żyć. Widzę, że kiedy spędzam czas i z Asią i Kasią na raz zawsze kończy się to kłótnią. Tak w zasadzie to dla mojej dziewczyny w ogóle powinnam przestać rozmawiać z Kasią, tylko co ja zrobię jak nie potrafię. Nie umiem od tak urwać kontaktu z osobą która mnie wspiera. Rozumiem, że Asia jest zazdrosna, ale powinna mi zaufać przecież w życiu jej nie zdradzę.

- Maja kochanie... muszę ci coś powiedzieć. - do pokoju wróciła moja dziewczyna. Była zapłakana, nie wiedziałam o co może chodzić.

- Asia, co się stało? Cała się trzęsiesz. - podeszłam do niej i ją przytuliłam.

- Proszę, wyjdź ze mną na zewnątrz. Muszę ci coś powiedzieć.

- Dobrze, spokojnie kochanie. - Asia złapała mnie za rękę i wyprowadziła pod mały las przy hotelu. Odpaliła sobie papierosa i zbierała się żeby mi coś powiedzieć.

- Skarbie bo... ja chcę ci coś wyznać. Jeśli zerwiesz ze mną przez to, całkowicie to zrozumiem, tylko proszę nie mów tego nikomu, chcę żeby to pozostało tajemnicą. - O kurwa. Co ona chce mi powiedzieć? Zaczynam mocno się bać.

- Nie zerwę z tobą, chyba, że będzie to coś co naprawdę przekroczy granice. Jeśli mnie zdradziłaś to nie licz na wybaczenie.

- Nie zdradziłam cię, ja... ja poprostu muszę ci wkońcu powiedzieć dlaczego mnie wyrzucili z poprzedniej szkoły i chcę żebyś wiedziała z jak obrzydliwą kobietą jesteś. - Totalnie tego nie rozumiem. Kim ona jest? O czym ona mówi?

- Przerażasz mnie...

- Daj mi powiedzieć. Przed twoim liceum uczyłam w podstawówce dokładnie tam gdzie uczy Magda. Wyrzucili mnie stamtąd bo zachowywałam się skandalicznie, przez Adriana czułam się w ogóle nie kochana i brakowało mi bliskości. Niestety odbiło się to tak, że próbowałam podrywać młodych chłopców, ubierałam się totalnie nie zgodnie z zasadami i rzucałam do uczniów jakimiś ochydnymi tekstami. Na szczęście nie doszło z żadnym z nich do zbliżenia tylko dwójka chłopców którzy mi się upodobali poszli na skargę do dyrektorki, że próbuję ich poderwać. Powiedziała mi, że nie zgłosi tego nigdzie ale zwalnia mnie i nie chce mnie więcej widzieć. Dotarło coś do mnie i zmieniłam się obiecując, że już nigdy nie dopuszczę do takiej sytuacji. Ktoś uświadomił mnie z tym, że złamałam tą pierdoloną obietnicę i już zawsze będę miała miano pedofila. - zamurowało mnie. Nie wiedziałam co powiedzieć. Nie docierało do mnie to, że jestem z osobą która przed związkiem ze mną leciała na dzieci z podstawówki. To jest obrzydliwe. Nie wiem czy będę umiała spojrzeć na nią tak samo.

- Asia... ja nie wiem co mam powiedzieć.

- Najlepiej ze mną zerwij, zasługuję na bycie samej do końca życia.

- Słuchaj ja napewno będę musiała to przemyśleć, ale ciekawi mnie jedna rzecz. Dlaczego złamałaś tą obietnicę? I kto cię uświadomił?

- Błażej z 3c, nienawidzi mnie i zrobi wszystko, żeby mnie zniszczyć. Dowiedział się czemu mnie wyrzucili z tamtej szkoły i wie o naszym związku. Zagroził mi, że jak nie powiem ci tego sama to powie ci to tak, że napewno byś ze mną zerwała. A obietnicę złamałam w momencie kiedy się w tobie zakochałam. Może i masz 19 lat, ale każdy by powiedział, że jestem pedofilem. Nie chcę też żeby cię obgadywali za związek ze mną, będą gadać, że jesteś moją kolejną ofiarą. Nie niszcz sobie ze mną życia. Z Kaśką bedzie ci lepiej. - Jej słowa totalnie mnie rozbiły. Mam pierdolony mętlik w głowie. Nie wiem co o tym myśleć, niby się zmieniła a co jak poprostu jest ze mną bo jestem jeszcze młoda a kiedy dorosnę to wymieni mnie na jeszcze młodszą bo to jej się właśnie podoba? Cholera.

Where the sky ends Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz