Rozdział 1

517 12 0
                                    

~Rosalie~

Od dwóch lat czuła, że odżywa. Jedyne co jej przeszkadzało w jej obecnym życiu to był przepych. Zresztą nie lubiła tego od samego początku. Kochała swoją pracę, kochała śpiewać. Kochała też swoich fanów. Jednak nie moc wyjścia na zewnątrz bez obstawy paparazzi było wyjątkowo męczące. Wtedy zaczynała doceniać spokój co miała wcześniej.

Właśnie jechała w drodze do studia nagraniowego. Miała nagrać nowy singiel z Jasonem Derulo, którego szczerze nienawidziła.

- Mimo wszystko jak wychodzimy do ludzi dobrze by było żebyś się ubrała lepiej niż w dres. Nadal jesteś osobą publiczną. - odparł Michael jej menadżer.

Rosalie miała pieniądze, dużo pieniędzy jednak nie lubiła chodzić w makijażu i sukienkach. To było zarezerwowane na koncerty lub ważne wydarzenia. Jechała przecież do studia, a nie wybieg mody.

- Nie wiem co znowu próbujesz ze mną ugrać. - odparła z uśmiechem.

Nagle zadzwonił jej telefon. Uśmiechnęła się widząc imię Olivii.
Tak miały kontakt. Mimo wszystkiego co się stało dziewczyny się bardzo ze soba zżyły. Olivia szanowała tego, że Rosalie nie chciała słuchać, rozmawiać o Alexandrze. Jednak w pewnym momencie to uczucie wygrało i sama zaczęła ją dopytywać.
Jej serce jeszcze bardziej się złamało w momencie kiedy dowiedziała się, że Alexander ma kobietę.
Na myśl o tym z powrotem to poczuła.

- Hej! Co tam? - odebrała telefon starając się zapomnieć o rażącym uczuciu.

- Hejka! U mnie non stop to samo! Lepiej opowiadaj co tam u ciebie!

- Jadę do studia będę nagrywać zaraz nową piosenkę. - odparła z uśmiechem patrząc na menadżera który kręcił głową, marudząc coś pod nosem.

- Ale super! Swoją drogą, mówiłaś coś o wielkiej trasie koncertowej! Kiedy i gdzie startujesz?

- Startuje w Seattle już za tydzień w sumie. Nic mi nie mów mam strasznego stresa.

- Kochanie to twoja druga trasa koncertowa, uwierz mi nie masz czym. - odparła Olivia ze śmiechem.

- A jak no wiesz?

- Hm, wiesz, że możesz wybrać jego numer sama?

- Sama mówiłaś że ma kobietę. Poza tym nie mogę uwierz mi.

- Czemu?

Wtedy przypomniała sobie treść sms. Tego które zdeptało jej serce dwa lata temu.

-Bo nie, zresztą nie ważne. Zapomnij, że pytałam.

- Cóż, słabo. Od dwóch lat nie jest sobą wierz mi. - Wzięła głęboki wdech i kontynuowała. - Pije codziennie, jest niemiły nawet dla Natalie, a ta jego laska to tylko do ruchania. Traktuje ją strasznie. Jedynie zabiera ją czasami na jakąś imprezę biznesową. Ty zmieniłaś go. Na lepsze nie poznawałam go wtedy, ale teraz. Obcy człowiek.

Rosalie wzięła głęboki wdech. Powiedzieć jej? To chyba nie będzie dobry pomysł.

- Olivia muszę kończyć. Buziaki i do usłyszenia!
- Zadzwonisz wieczorem? Proszę.
- Postaram się.

Odparła po czym się rozłączyła. I nim się spostrzegła byli pod wytwórnią.
Wyszła z samochodu zakładając okulary, a za nią ochrona. Tłumy paparazzi i fanów próbowali się do niej dostać. Gdy wbiegli razem z Michaelem do środka ten tylko zagaił:

- Nie ważne że go nie lubisz proszę bądź miła.

______________________________
Czyżby okazało się, że Rosalie nie wie o SMS od Alexandra?
Co to się dzieje?
Zostawcie coś po sobie!
Buziaki 💋

Miłość w muzyceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz