Rozdział 6

607 23 5
                                    

~Alexander~

- Następną piosenkę chce zadedykować jednej dziewczynie. Która jest ze mną od samego początku mojej kariery. Olivia wspiera mnie na każdym kroku. A ja wiem, że to jej ulubiona piosenka.

Tłum szalał za każdym razem kiedy pojawiała się nowa piosenka.

Nagle, ogłosiła przerwę.

- Moi drodzy, wracam do was już za dziesięć minut, a teraz wystąpi przed państwem mój najcudowniejszy i najlepszy przyjaciel Sam Smith! Tłum zaczął szaleć jeszcze bardziej, kiedy na scenę wszedł mężczyzna.

- Co to za gość? Wygląda jak klaun. Jeszcze do tego sukienka? - zapytał z niedowierzaniem patrząc na Olivię.

- Gdzie ty byłeś przez ten cały czas? W jaskini?! To jeden z najlepszych piosenkarzy! Poza tym chyba nie muszę ci mówić, że jest gejem?

- Mogła by już wrócić na scenę.

- Za dziesięć minut. Wiesz co mnie szokuje?

- Niby co?

- Jeszcze kilka dni temu nie chciałeś o niej słyszeć, a co dopiero widzieć!

- Przymknij się.

- Będziemy mogli się dziś zobaczyć z Rosalie? - zapytała z nadzieją Natalie. On też miał taką nadzieję.

- Zobaczymy dobrze? Napisze do niej sms, że jesteśmy i czy możemy przyjść. Ok?

- Jeśli dowie się, że tu jestem pewnie nie pozwoli nam przyjść?

- Dlatego się nie dowie.

Zauważył kontem oka, że Olivia wysłała sms Rosalie. I ona i on czekali jak na szpilkach na jej odpowiedź, która nie nadeszła. Na sali natomiast rozbłysły białe światła.

- Czekaliście na ten duet na żywo od dłuższego czasu prawda?! - tłum zaczął piszczeć.

"A lucky, lucky girl
She got married to a boy like you
She'd kick you out if she ever, ever knew..."

- O matko, nie wierzę! Czekałam na ten kawałek od dwóch tygodni! - krzyknęła rozemocjonowana Olivia.

"Mmm, daddy, daddy, if you want it, drop the add'y (yuh)
Give me love, give me Fendi, my Balenciaga daddy
You gon' need to bag it up, 'cause I'm spending on Rodeo (woo)
You can watch me back it up, I'll be gone in the a.m."

Nie mógł się na nią napatrzeć, kiedy zjeżdżała w dół na scenę na huśtawce. Był jednak w szoku tak odważnego tekstu piosenki, który kompletnie do niej nie pasował i jej ubrania.

Jedno uczucie opanowało jego umysł.

Zazdrość.

Wszyscy patrzyli z wywieszonymi językami na to co było jego. A bynajmniej będzie.

Koncert trwał jeszcze dobrą godzinę. Oni nadal siedzieli w swojej loży łudząc się, że dziewczyna odpisze na SMS.

- Jest zajęta, ma teraz spotkania z fanami. Wątpię, że odpisze.

- W takim razie idziemy.

- Jak to? To nie czekamy? Nie chcesz jej zobaczyć?

- A czy ja powiedziałem, że idziemy do domu? Chodź Natalie idziemy zobaczyć się z Rose.

Olivia dogoniła ich po tym jak szybkim tępem wyszli z loży.

- Nie mamy biletów, nie wpuszczą nas.

- Droga siostro, nosimy nazwisko Santorio i nosimy też dużo pieniędzy przy sobie. Dostaniemy się.

_______________________________________________________________________________

Jak myślicie, jak zareaguje Rosalie, na widok Alexandra?

Zostawcie coś po sobie!

Buziaki <3

Miłość w muzyceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz