Rozdział 4

481 16 0
                                    

~Olivia~

Wszystko co do tej pory uważała legło w gruzach.
Jak on mógł to napisać?

Jednak mimo wszystko postanowiła napisać do Rosalie.

Do Rose ❤️:
Czy mogę cię tylko prosić o zrzut ekranu tej wiadomości. Ufam ci, ale chcę mieć pewność.

Bala się, że Rosalie obierze to jako atak. Jakby była uważana za kłamczuchę . Nie o to chodziło. Chciała mieć dowód na papierze. Chciała go „opierdolić" kiedy on będzie patrzył na tę kartkę.

Minęło około dziesięć minut kiedy usłyszała dźwięk SMS.

Bała się zajrzeć. Mimo wszystko przełamała się i jedyne co zobaczyła to to o co prosiła. Zrzut ekranu. Ten feralny SMS. Wyjątkowo obrzydliwy.
Musiała aż usiąść. Jej zachowanie zaczynało się składać w całość. Jego natomiast wręcz przeciwnie. Od razu podeszła do laptopa i wydrukowała zrzut ekranu.

Napisała krótkiego SMS:

Do Gbur:

Kiedy będziesz w domu?

Od Gbur:

Jeszcze nie wiem. A co chcesz?

Dziwnie miły się zrobił.

Do Gbur:

Pogadać, to pilne.

Od Gbur:
Chyba będę za trzydzieści minut.

Do Gbur:
Ok.

Była ciekawa co mu się stało, że Alexander o dziwo był miły. A to naprawdę było bycie przyjaznym w porównaniu do tego co było do tej pory.

Odliczała czas.

25 minut,
15 minut,
5 minut.

Usłyszała głos otwieranych drzwi.

Jak zwykle punktualny. - pomyślała.

Wszedł do salonu jak zwykle w opłakanym stanie.

- Co jest takie pilne? - zapytał siadając na kanapie naprzeciwko niej.

- Rosalie. - odparła patrząc mu prosto w oczy. Od razu pojawiła się iskierka.

UCZUCIA.

- Nie rozumiem.

- Tamtego dnia, gdy wyleciała. Napisałeś jej coś, prawda?

- Olivia nie wiem o co do cholery ci chodzi, nie mam czasu na podchody.

- Kochasz ją?

- Daj święty spokój.

- Kochasz prawda?!

- Tak kurwa kocham, kocham i nigdy nie przestałem rozumiesz?! Czuję się jak jebany, nawet nie wiem jak to nazwać!

- Dlaczego się do niej nie odezwiesz?!

- Ona jakoś też się nie odzywa zapomniała o mnie szybciej niż ci się wydaje. Od zawsze byłem jedyny, który cokolwiek w tej relacji do kogoś czuł.

- Mylisz się. Kochała cię. Na tyle to wiem, że nie mogę sobie wyobrazić jak cierpiała kiedy napisałeś jej tego pieprzonego SMS-a! Chciała tutaj wrócić, złapać oddech. Miała zarezerwowany tylko hotel, rozumiesz?! Dlaczego jej to napisałeś?!

- Halo halo, jaki kurwa SMS?
- Dobrze wiesz.
- No właśnie kurwa nie, weź do sedna sprawy dojdź.

Ona z agresją podała mu świstek papieru z konwersacją z tamtego dnia.
Zaczął czytać po czym jego oczy zaczęły się rozszerzać w zdumieniu.

- Uwierz mi gdybym dostała takie coś też bym nie odpisała, nie odzywała się.

- Kurwa Olivia. Ja tego nie napisałem!

- Masz zamiar udawać teraz?

- Nic kurwa nie udaje! - spojrzała w jego oczy i ujrzała szczerość.

- Ale jak to?! - krzyknęła patrząc na niego.

On natomiast rzucił kartkę na ziemię wcześniej ja drąc.

- KURWA!!! - wydarł się na cały głos.

- Cały ten czas... - zaczął opierając się o ścianę. - Nie odzywała się do mnie bo myślała że jej to wysłałem...

Obrócił się, a ona od razu doznała ciepła w sercu widząc, że na jego twarzy zaczęły pokazywać się emocje.

- Uwierz mi, pyta o ciebie do tej pory. Jednocześnie widzę jak ją to boli. Dzisiaj gdy mi to przeczytała próbowała ukryć łzy, ale nie udało jej się.

- Masz z nią kontakt?! - krzyknął podchodząc do niej i łapiąc za ramiona.

- Tak mam, ale...

- Daj mi jej numer szybko!

- Nie.

- Słucham?

-Nie.

- O co ci kurwa chodzi?!

- Proszę daj chwilę dobrze?

- Mam czekać wiedząc, że moja kobieta jest gdzieś w świecie bez ochrony myśląc, że była
dla mnie tylko zabawką?

- Obiecałam jej, że spotkamy się na koncercie, na który idziemy.

- Będzie tam?

- Tak.

-Kiedy dokładnie jest ten koncert? I kogo?

- Koncert jest za dwa dni. Artysta nie jest ważny. Obiecaj mi, że nie sprawdzisz, nie będziesz kombinować nic z Rosalie. Proszę? Inaczej odwołam spotkanie na koncercie.

- Niech ci będzie. Ino się wąż odwoływać!

Odszedł, do gabinetu.

Udało jej się.
Dotarło do niej, że udało się.
Jemu zaczęło znowu zależeć.

A o to chodziło.

________________________________
Alexander jest wyjątkowo wyjęty z życia, że nadal nie wie jak Rosalie się rozwinęła co nie?

Zostawcie coś po sobie ❤️
Buziaki ❤️

Miłość w muzyceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz