ROSALIE
Zeszła ze sceny podekscytowana. Wiedziała, że jej występ był kontrowersyjny, ale była z siebie dumna. A mina tej "zdziry" była tego warta.
Wbiegła w ramiona Michael'a.
- Będzie głośno. Oj będzie.
- Może w dobrym sensie? - zapytała patrząc na niego tymi swoim dużymi oczami.
- Się okaże.
Od razu rzuciła się na nią Olivia.
- Stara rozjebałaś system! A jej mina? Mistrzostwo!
- Tego bym się nie spodziewał, kocica pokazuje pazurki! Nareszcie kochana! - usłyszała za sobą głos jej najlepszego przyjaciela Rickiego. - Poznaj mojego chłopaka Juana.
- Miło mi cię poznać! - odparła podając rękę nowo poznanemu mężczyźnie.
- Dzisiaj oficjalnie ogłosiliśmy, że jesteśmy razem i jednocześnie ja oświadczyłem swoją orientację. Nareszcie jesteśmy swobodni bez ukrywania się. Nawet nie wiesz ile ludzi nam gratuluje! A bałem się odrzucenia i tych spojrzeń.
- Wyglądacie razem cudownie! - odparła szczerze.
Nagle usłyszała wibracje. Michael trzymał jej telefon.
- Kto dzwoni? - zapytała patrząc na niego z wyczekiwaniem.
- Jakiś numer. Obcy. Nic istotnego. - uśmiechnął się nerwowo.
- Chodź na sali jest multum zajebistych babeczek! Idziemy. - pociągnęli ją w stronę salki.
- Michael idziesz?! - krzyknęła razem z Olivią.
- Zaraz do was dołączę! Muszę załatwić jedną rzecz.
MICHAEL
- Zaraz do was dołączę! Muszę załatwić jedną rzecz.
Spojrzał nerwowo na osobę, która usilnie próbowała wejść do garderoby Rosalie.
Podszedł więc po cichu, tak, że intruz nawet go nie słyszał.
- Mam cię dosyć. - po chwili odparł, a Alexander szybko odwrócił się w jego stronę.
- Muszę z nią porozmawiać.
- Już raz popełniłem błąd pozwalając ci jak to rzekłeś "naprawić wszystko". To co zrobiłeś teraz nie da ci przebaczenia.
- Nic nie rozumiesz, to wszystko jest jakieś pojebane!
- Jedyne co tu jest pojebane to ty. Najpierw błagasz o przebaczenie, kombinujesz, utwierdzasz ją w tym, że niby ją kochasz, a potem ją zostawiasz nie mówiąc kompletnie nic. Na dodatek się zaręczasz z największym wrogiem! Kurwa mać! Alexander!
- Dasz mi coś powiedzieć?!
-Nie! Dość powiedziałeś, a nie przepraszam ty nic nie powiedziałeś!
- Kurwa mać Michael!
- Zamknij się i wypierdalaj z jej życia. Nie dam ci już więcej możliwości skrzywdzenia jej rozumiesz?! A teraz żegnam.
Odparł odchodząc w drugą stronę jednak zatrzymał się na chwilę.
- Alexander! - odparł idąc w jego stronę i gdy tylko mężczyzna się obrócił zasadził mu z pięści w nos. - To za to wszystko co jej zrobiłeś, chociaż powinieneś dostać o wiele mocniej.
Odparł odchodząc od niego.
Obiecał sobie, że jej nie dotknie i nie doprowadzi więcej do takiego stanu.
Nic nie sprawi, że zmieni zdanie.
______________________________
Ostatni na dziś! Dobrej nocy i do następnego ❤️ zostawcie coś po sobie ☺️
![](https://img.wattpad.com/cover/376095714-288-k432115.jpg)
CZYTASZ
Miłość w muzyce
RomanceDalsze losy Rosalie oraz Alexandra z powieści "Miłość na płótnie". Wyjechała, ze złamanym i zdeptanym sercem. On został tak samo zraniony. "Zmieniłaś się. nie jesteś już tą samą Rosalie, co znałam" - odparła Olivia z uśmiechem. "Tak trochę minęł...