"Rozdział 3"

9 0 0
                                    

Kiedy kotka wstała aby wziąść coś ze stosu zdobyczy, koty z klanu trawy patrzyły się na nią ze zdziwieniem.
Zwykle samotniczka nie wychodziła z legowiska medyka, ale jako że Cierniowe Odbicie i Różana Skóra są przy Księżycowej sadzawce, kotka musiała sama pójść po zdobycz. Ciało Drzewnej Gwiazdy chyba zostało już pochowane ponieważ w obozie nie było czuć zapachu zglinizny. Samotniczka zwieła ze sterty mysz i kiedy miała wracać w kierunku legowiska medyczki usłyszała jęk z żłobka. Kotka weszła cicho do legowiska i zobaczyła Srebrne Serce która wiła się na swoim posłaniu z bólem.
Chyba rodzi. Pomysłala ale od razu wybiła tą myśl z głowy, przecież Różana Skóra mówiła że ciężarna kotka urodzi za minimum 3 księżyce. Samotniczka uklękła przy kotce.
- Spokojnie- Miałkneła- Wiesz co się dzieje?
Zapytała zdyszaną karmicielke.
- N..nie, miałam rodzić za kilka księży...!
Nie dokończyła ponieważ z pod jej brzucha wyleciały 2 kociaki, martwe kociaki. Samotniczka szybko schowała małe ciałka aby kotka ich nie zauważyła, ale było już za późno.
Po chwili Mysi Ogon wpadł do żłobka słysząc skowyt jego partnerki.
- Co się tu stalo?!
Zapytał glosno na co Blada powoli odkryła jedno z posłań pod którym było 2 zakrwawione ciałka. Kocur przypadł do ziemi i z rozpaczą zaczą lizac partnerke i martwe kotki. Blada powoli wycofała się z żłobka przy którym zbierało się co raz więcej kotów.
- Co się tam dzieje?
Zapytała Truskawkowa Łapa.
Szara kotka pokazała jej ogonem aby troche odeszła i powiedziała.
- Srebrne Serce poroniła, pewnie za długo pełniła obowiązki wojowniczki i kocięta źle się rozwineły.
Brązowa koteczka spojżała zaskoczona i wróciła do innych uczniów przy żłobku.
Samotniczka szła już w kierunku legowiska medyka kiedy usłyszała rozmowy w tunelu wejscia do obozu, Cierniowe Odbicie! Pomyślala i skierowała sie w strone tunelu.
Po drodze zatrzymała się zdziwiona dlaczego tak cieszy się na myśl o kocurze.
-  Cierniowa Gwiazdo? Czy tylko mi sie wydaje czy czuje krew?
Kotka uslyszała głos Różanej Skóry i przypomniała sobie że przecież kocur został już przywódcą. Ale po chwili posmutniala że ten szczęśliwy dzien zepsuje mu wiadomosć o stracie kociąt.
Kiedy Cierniowa Gwiazda wraz z medyczką weszli do obozu brązowy kocur od razu spojżał na kotke i do niej podszedł.
- Co się stało?
Zapytał mrużąc oczy. Kotka skulila uszy kiedy odpowiadała.
- Srebrne Serce...poroniła...
Miałneła i odsuneła się kilka kroków kiedy przywódca wbiegał do żłobka.
Po chwili słychać było jego pocieszające miałknięcia, od razu po nim do złobka wbiegła Różana Skóra. Samotniczka przysiadła na ziemi oczekując dalszych wydarzeń. Po kilku minutach Cierniowa Gwiazda wyszedł wraz z Mysim Ogonem na polane.
- Zjedz coś.
Powiedział pierwszy kocur i położył drugiemu ogon na barku.
- Nie dam rady, tak czekałem na te kocięta...
- Dasz rade- odpowiedział przywódca i odszedł od niego aby podejść do przypatrującej się scenie kotki.
- Nic Cię nie wystraszyło?
Zapytał się w troską w oczach, kotka zauważając to prychneła rozbawiona i pacneła kocura delikatnie łapą.
- Nie, ale niepokoi mnie to że w żłobku nie ma już żadnych kociąt chociasz pora nowym liści mija.
Cierniowa Gwiazda przechylił z rozbawieniem głowe i odpowiedział.
- A skąd wiesz że Nasi uczniowe nie urodzili się w porze nowych liści?
Samotniczka zwieła i pokręciła delikatnie głową.
- A dlatego że kociak musi czekać w żłobku 6 księży...
Kotka zamilkła, powiedziała za dużo.
Przywódca przypatrzył jej się z powagą.
- Skąd ty wiesz tyle rzeczy o klanach?
Kotka westchneła i powiedziała po krótce to samo co dla Rdzawej Łapy.
- A więc ty byłaś kiedyś w Klanie Deszczu?
Zapytał kocur pod koniec opowiesci.
- Właśnie.
Pokiwała głową samotniczka.
Cierniowa Gwiazda skulił delikatnie uszy i powoli zapytał.
- A chciałabyś zostać u nas na... zawsze?
Kotka pokiwała powoli głową, spodziełała się że kocur o to zapyta więc odpowiedziała:
- Tak Chciałabym zostac w Klanie Trawy.


"Cierniowa Róża"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz