Sukuna x fem!OC Z Gojō Satoru też coś się znajdzie.
Coś, co egzystuje jako połączenie opowiadania z oneshotami.
Opowiadanie nie jest pisane chronologicznie!
Dramaty, słodkości, śmiech, przemoc, problemy psychiczne, wulgaryzmy, erotyka.
Po incydenc...
Przez ogólne wkurwienie zapomniałam powiedzieć, po jaki chuj ja publikowałam tę książkę jeszcze raz Jakoś tak tydzień temu musiałam opublikować tę porytą książkę jeszcze raz, a przez wkurwienie zapomniałam wyjaśnić hardy spam powiadomień.
Sorry za potężny spam, ale przez własną głupotę i narwany charakter narobiłam se jeszcze większych problemów z tym pseudo dziełem zacnym niż początkowo miałam.
Zaczęło się od tych bodajże trzech rozdziałów z serii Malediwów: „Główna bohaterka ma uczucia?!"„Dobranoc, kochanie" i chyba też ten „Zabawy o 3 w nocy".
Te trzy gówna niby się publikowały, ale ciągle na każdym z tych rozdziałów miałam informacje, że wersja opublikowana jest niezgodna z wersją zapisaną ileś tam minut temu na każdym z tych trzech rozdziałów i nic się nie dało z tym zrobić. Chuj wie, co to było, bo pierwszy raz miałam coś takiego. Kilka razy cofałam publikację tych trzech rozdziałów ponownie publikowałam, ale kij mi w oko -nic nie działało.
W międzyczasie pewna osóbka jakże kreatywna z Tumblera wzięła pod swoje skrzydła (przywłaszczyła se) moje opowiadanko. Publikowała na swym profilu rozdziały mojej książki, ale przetłumaczone na język english.
Tłumaczenie było naprawdę zajebiste jak na mój gust (lingwistką nie jestem), ale kurwa...to był plagiat jak chuj.
Plagiat podlega odpowiedzialności karnej. Gdybym chciała posłużyć się całym potencjałem mojego charakteru, gościu/laska mieliby problem. Nie chciałam wszczynać burdy, ale no wkurwił mnie delikwent, który mi podpierdolił pracę.
Dogadałam się z tymże oponentem i tłumaczenie mego opowiadanka na Tumblerze zostało usunięte.
Jakby mnie ta osoba spytała, czy może przetłumaczyć, ok. Wystarczyło spytać i oznaczyć, że wszelkie prawa autorskie należą do mnie
Jestem impulsywna, hardo, więc po wszystkim się wkurwiłam i cofnęłam publikację moje dzieła. Czemu? Bo moja energia przeklęta jest niepojęta, a ja jestem pierdolnięta.
Chciałam usunąć to opko, bo do tego nałożyły się też pewne...opinie konstrukcyjne z mojego otoczenia. (Była to kurwa chamska krytyka) Stwierdziłam, że dalej będę trollować i triggerować tymże zboczonym opowiadankiem internet, więc opublikować je musiałam jeszcze raz
Sorry za spam. 🙏
Wiem, że uprawiam teraz yapping, ale no kradzież praw autorskich wkurwila mnie.
No. Dobra koniec z mym yappingiem.
Jeszcze raz sorry za ten epicki spam.
Jeśli ktoś z Tumblera zechce jeszcze raz mi to opko podpierdolić , naślę na niego Sukunę...akurat w momencie, jak będzie hardo wkurwiony.
A oto zajebiste fan arty. Nie roszczę sobie do nich praw, jakaś epicka dusza je stworzyła. Chciałabym móc tak rysować...ale jedyne, co potrafię narysować, to symbol kutasa.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Więc, miłego dnia, nocy, zachodu, wschodu i innego wzwo...pory dnia 😏
Dzięki za czytanko tejże książki 🖤. Mam nadzieję, że nie strigerrowałam nikogo...aż tak XD
