27 rozdział,, przegrałaś "

35 2 0
                                    

Nate

*Miesiąc później*

Od wypadku Mojej żony minął miesiąc, zbliżają się święta Bożego Narodzenia czyli ulubiony czas w roku Nali w którym wybiera rozmiar choinki , prezenty, dekoracje świąteczne, jedzenie itp, chodź czasem wydaje mi się że ona przesadza to lubię ją widzieć w tym świąteczny nastroju.

-Skarbie! Jedziemy już po tą choinkę?!-krzyczy z kuchni

-za 15 minut muszę skończyć pracę i możemy jechać!-krzycze z biura,Nala już cały dzień mnie męczy o tą choinkę ale cóż takie życie trzeba spełniać marzenia żony.

-za 15 minut muszę skończyć pracę i możemy jechać!-krzycze z biura,Nala już cały dzień mnie męczy o tą choinkę ale cóż takie życie trzeba spełniać marzenia żony

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*Tak wygląda mniej więcej Nala teraz*

-Nate szybciej!-krzyczy

-Dobrze już idę!-zamknąłem komputer i zszedłem na dół do mojej żony, ona stała już ubrana w swój ulubiony puchowy czarny i oczywiście czarne botki a z tym brzuszkiem wyglądała pięknie.

-Co się tak patrzysz?-zapytała z uśmiechem na twarzy

-podziwiam moją piękną żonę-odparłem , Nala się uśmiechnęła delikatnie kiedy ubierałem kurtkę a Nala miała wyjść do auta stanęła w miejscu jak zamurowana, odwróciłem się w jej stronę a w drzwiach stała wysoka dość, szczupła,ubrana w czerwoną obcisłą sukienkę i z czarnymi włosami spiętymi w kok kobieta.

-Sofia!?-Krzykneła z niedowierzaniem kiedy ją zobaczyła a ja byłem w jeszcze większym szoku niż ona

-co ty tu robisz?-zapytałem niezadowoleny z tej wizyty

-Ja...-Zaczeła się jąkać co mnie wkurwiało bo nie lubiłem tej kobiety
Ta kobieta była zwykłą dziwką która dla własnego sukcesu raniła innych

-Co ty? Po co tu przyjechałaś!? Po co!? Teraz kiedy mam męża i dziecko w drodze teraz sobie o mnie przypomianiałaś!? Fakt zostawiłam cię ale wiedziałaś dlaczego więc po co tu przyszłaś!-widziałem ten ogień nienawiści w oczach mojej żony

-Nala ja wiem i rozumiem wszystko ale nie umiem zapomnieć o przeszłości i o tym co było między nami -Powiedziała

-Ale ja zapomniałam i mam teraz męża i nie długo zostanę mamą, wybacz Sofii ale ja już cię nie Kocham najwyraźniej życie razem nie było nam pisane -odpowiedziała pełnym chłodu głosem

-A teraz wybacz Sofia- wtrąciłem się -jade z moją żoną po Chinkę-powiedziałem i wyminąłem ją ciągnąć za sobą Nale.

Gdy wsiadałam do auta ostatni raz spojrzałem na kobietę i widziałem w jej oczach smutek i pustkę i poczułem satysfakcję z tego bo wiedziałem że właśnie przegrała

Zawsze będzie przegrywać bo serce Nali jest moje.

kochanka SzefowejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz