- Dzisiaj znów Nirvana? - spytał.
- Dzisiaj kurtka.
Przyśpieszył kroku i teraz szliśmy równo ze sobą. Nie wiedziałam kim był ani dlaczego mnie zaczepiał, ale nie przeszkadzało mi to.
- Tak więc... Czego jeszcze słuchasz, Holly?
- Skąd znasz moje imię? - spytałam zaskoczona.
- To moja tajemnica - Puścił mi oczko. - Tak więc, odpowiesz na pytanie? Guns n roses? Good Charlotte? A może One Direction?
- Tak, Shakira od razu - powiedziałam, a on wybuchnął śmiechem. - Green Day.
- Żartujesz?
- Nie.
- Wow, nie znam innej dziewczyny, która ich słucha.
- Bo ja jestem wyjątkowa.
Do moich uszu po raz kolejny dotarł jego śmiech.
- Nawet nie wiesz jak bardzo. - powiedział, a potem odszedł do grupki swoich przyjaciół. Weszłam do szkoły jak gdyby nigdy nic pod nosem nucąc boulevard of broken dreams.
tak więc, kto shippuje molly?