- Wciąż jesteś zła?
- Skądże -powiedziałam z sarkazmem.
- Daj spokój, to był tylko jeden niewinny pocałunek. On nic nie znaczył.
Przyśpieszyłam tempo chcąc zostawić go w tyle, ale on dotrzymywał mi kroku.
- Holly...
- Nie. - Zatrzymałam się nagle i spojrzałam mu w oczy. - Nie jestem żadną panienką do zabawy, rozumiesz?
- Ale...
- Po prostu daj mi spokój - powiedziałam i jak najszybciej podeszłam do grupki swoich znajomych.
chyba lubię takie drama time hah
(arzaylea ponoc rozstala sie z luke'iem, czy to juz raj? :") )