Szłam do szkoły ze słuchawkami w uszach wsłuchując się w tekst śpiewany przez Cobaina.
- Nirvana? - usłyszałam za sobą męski głos, odwróciłam się zaskoczona.
- Legenda - powiedziałam i uśmiechnęłam się. Przyglądał się mojej bluzce.
- Smeels like teen spirit?
- Nie jestem laską, która nosi koszulki zespołów, bo to modne. Znam więcej piosenek.
- Takich jak?
- Nie muszę ci niczego udowadniać, kochanie.
- Racja, słońce - powiedział uśmiechnięty i ruszył przed siebie, a ja stałam tam zaskoczona nie rozumiejąc co się właśnie stało.