- Po prostu ich ignoruj.
- Kogo? - spytałam.
- Skończ udawać, Hols. Wiem, że on ci się podoba -powiedział.
Wiedziałam, że ma rację, ale za żadne skarby nie chciałam się do tego przyznać. Gdy zadzwonił dzwonek złapałam za plecak i szybko skierowałam się w stronę drzwi, chciałam jak najszybciej wyjść ze stołówki.
- Nie patrz w lewo -usłyszałam głos Caluma.
Nie posłuchałam, a powinnam. Michael stał z Vanessą i całował ją przypierając do ściany jej ciało. Przełknęłam ślinę.
- Wszystko okej? - zapytał.
- Tak, jasne -szepnęłam i uśmiechnęłam się sztucznie. - Chodźmy stąd, szybko. Proszę cię.
Spojrzał na mnie zmartwiony i kiwnął głową.