Dziesięć minut później wysiadłam z samochodu, na parkingu pod centrum handlowym. Zanim zamknęłam drzwi, podziękowałam Taylorowi za podwiezienie, ustalając również, że skontaktuje się z nim przed zamierzonym powrotem. Rozglądając się dookoła, zmarszczyłam nos, gdy kropla deszczu nieznajomego pochodzenia spłynęła po nim, przyprawiając mnie o gęsią skórkę. Kto by pomyślał, że Tatuś Dominuś miał racje w związku z tą bluzą. Zapewne niemiłosiernie bym marzła, gdybym jej jednak nie wzięła.
Nie zawracając sobie głowy dłuższym rozmyślaniem ruszyłam w stronę wejścia, gdzie ku mojemu najszczerszemu zdziwieniu zastałam zgraje paparazzi. Ale czego mogłam się spodziewać? Oni, zupełnie jaj tata, nie mają wakacji... Tym bardziej, że dzięki obecnej sytuacji mieli aż nad to materiału to 'zabawy'.
Zauważając moją obecność jedna z dziennikarek od razu włączyła dyktafon, i nie czekając nawet na to, aż podejdę bliżej, zaczęła obrzucać mnie pytaniami.
- Camille jak oddziaływuje na ciebie afera, w związku z utratą akcji o wartości miliona dolarów przez firmę, z którą współpracował twój ojciec? - spytała, starając się przekrzyczeć resztę osób.
Odczekałam kilka sekund, aż dystans między nami uległ zmianie po czym przystąpiłam do odpowiedzi.
- Nie widzę sensu w zadawaniu tego pytania mnie. Osobą, która jest najbardziej poruszona przez ową sytuacje, jest właśnie mój ojciec. Ja nie mam z tym zupełnie nic wspólnego, aby w jakikolwiek sposób ingerować w ową awanturę. Mimo wszystko czuje się źle wiedząc, że przez dwudziestopięcio procentowe udziały posiadane dotychczas przez Sz... - urwałam, niemalże od razu się poprawiając -... mojego tatę oraz CO TEC, bardzo wielu ludzi zarówno z jego, jak i współpracujących firm straciło miejsce pracy. Niestety, takie jest życie. Jesteśmy tylko ludźmi i jak najbardziej mamy prawo do błędów, nawet takich, które niosą ze sobą ogromne konsekwencje - powiedziałam, niemalże na jednym wdechu, pamiętając oczywiście o neutralnym tonie i spokojnym zachowaniu. Nawet mowa ciała mogła zostać przez nich perfidnie wykorzystana.
Pokręciłam słabo głową dając sobie mini punkt za myślenie o takich rzeczach. Serio nadawałam się na psychologie.
- Więc chcesz przez to powiedzieć, że mimo wszystko czujesz żal i współczucie dla upadającej firmy? - kontynuował ktoś z tyłu.
- Upadającej? - spytałam, czując jak mimowolnie kąciki moich ust uniosły się ku górze w uśmiechu wyższości. Naprawdę było mi ogromnie żal tych ludzi, którzy chwytali się dosłownie każdej brzytwy, aby zdobyć rozgłos.
- To tylko jedna transakcja. Jestem pewna, że po tym doświadczeniu wszyscy zamieszani wyciągną odpowiednią lekcję, aby uniknąć skandali oraz upadku ekonomicznego. Wracając do pytania: tak, jest mi przykro, że zaistniała taka sytuacja. Jakby nie było, kosztowała ona masę nerwów niejednego człowieka - odpowiedziałam, starając się utrzymać sens wypowiedzi. Będąc przy tłumie sępów z migającymi co chwile fleszami aparatów oraz kamerami, osoba taka jak ja w szczególności musiała mieć stu procentową kontrole nad przebiegiem upublicznianych rozmów. Dziennikarze byli zdolni przekręcić wypowiedź w naprawdę niewłaściwym kierunku, czego jak najbardziej wolałam uniknąć.
Po zanotowaniu ostatnich slow na kartce, i upewnieniu się, że dyktafon został wyłączony bez usunięcia nagrania, blondynka z Times'a pozwoliła kolejnemu uczestnikowi na zabranie głosu, nie mając widocznie nic do dodania.
- Znajdujesz się obecnie na piątym miejscu, w rankingu najbogatszych nastolatek świata, a mimo to media milczą na twój temat. Czy już zawsze planujesz zostać w cieniu swego ojca? - spytał brunet z opartą na ramieniu kamerą. Zacisnęłam wargi w wąską linię, nie wiedząc za bardzo jak to skomentować. Mimo bogactwa, nie należałam do osób wielbiących upublicznianie swojego życia w mediach. Istniały przecież granice prywatności, które mimo wszystko powinno się mieć na uwadze i uważać jako priorytet. Jak niestety widać, większość gwiazdek show-biznesu, czyli pozostała czwórka przede mną, miała na to zdrowo wywalone.
CZYTASZ
One last night •50 shades of Grey fanfiction• #1
FanfictionUWAGA! Opowiadanie posiada niezliczoną ilość scen erotycznych oraz porusza temat związków kazirodczych. Czytasz na własną odpowiedzialność! Wszyscy wiedzą kim jest Christian, jednak tylko nieliczni znają jego prawdziwą stronę. A raczej kolejną z n...