W poprzednim rozdziale:
Przybliżyłem się do dziewczyny i znowu zaczęliśmy się całować. Ściągnąłem jej koszulkę, która wylądowała za mną. Dziewczyna po woli odpinała moją koszulę. Gdy już jej się pozbyliśmy zacząłem całować ją po szyi. Zatrzymałem się w jednym miejscu i zrobiłem jej malinkę.
- Nikt cie nie zabierze. Jesteś oznaczona, naznaczona...
- Szkoda, ten blondyn był seksi...
- Uznajmy, że tego nie słyszałem...
Całowałem ja po ramionach i chciałem zacząć ją całować po piersiach, ale dziewczyna odsunęła się ode mnie...
- Adam, bo...
- Co się stało?
- Bo ja się cykam..
- Nie ma się czego...
Ktoś zaczął dobijać się do drzwi. Zerwałem się z "łoża pieszczot" i podbiegłem do drzwi.
- Cholera... Blowek...
- Kuźwa!
Klaudia wzięła swoją bluzkę i moją koszulę i zamknęła się w łazience. Ja szybko pobiegłem do salonu, doprowadziłem miejsce niedoszłej orgii seksualnej do porządku (tak, że wyglądało "jak gdyby nigdy nic"). Wziąłem "własność" Karola i wsadziłem do kieszeni spodni.
- Kurwa! Adam wiem, że tam jesteś. Otwieraj!
- Już lecę!
- Co ty kurwa, wiedźma jesteś?
- Nie marudź! - podbiegłem do drzwi i otworzyłem je.
- Dziękuję, że łaskawy pan raczył otworzyć mi drzwi od mojego mieszkania.
- Ależ nie ma za co...
- Co tu się kuźwa stało?
- Nie rozumiem o co ci chodzi.
- Czy ty urządziłeś sobie orgię seksualną z moją lodówką?
- Klaudia tu jest, wolę z nią.
- Kurwa! Na mojej kanapie? Jeszcze mi powiesz, że mi gumki podpierdoliłeś!
- A właśnie, trzymaj. - podałem chłopakowi NIEUŻYWANĄ prezerwatywę.
- Co ty mi kuźwa dajesz?
- Twoją własność, właśnie nam przeszkodziłeś.
-Czy ty mi w tej chwili mówisz, że siedzieliście nago na MOJEJ kanapie?!
-Nie nago, byliśmy w spodniach.
-Tyle dobrego...
▄▀▄▀▄▀▄▀▄▀▄▀▄▀▄▀▄▀▄▀▄
Witajcie, założyłam się z Inovii, że do 5:00 napiszę tutaj do Naruciaka jeszcze 3 rozdziały i do ff o SKKF'ie 2, a jak mi się nie uda wykonuję chellenge, ratujcie!!!
Wy siecieszcie, ale współczujcie mi xDDDDDD
CZYTASZ
Naruciak? Nie znam... ||Naruciak
FanfictionI część: Dawno, dawno temu... Tak naprawdę nie tak dawno, zresztą zaraz wam wszystko opowiem. Pada deszcz, nawet świat mnie opłakuje. Kłótnia jest jak piorun, który uderza w drzewo, a to runie na ziemię i nic mu nie pomoże. Może mój związek da s...