[3] #4

900 72 26
                                    

– Klaudia... – wyszeptałem, zmęczony wbieganiem po schodach do mieszkania. Moja dziewczyna siedziała w salonie z moją siostrą i oglądały szkołę. No tak, godzina szesnasta, co się dziwić? – Mam wiadomość...

– Uspokój się... – odpowiedziała mi. –Zmęczyłeś się? Czym?

– Wbieganiem po schodach – odparłem, wciąż nie mogąc złapać oddechu.

– To musi być na prawdę ważne, skoro biegłeś. – Odwróciła głowę od telewizora i spojrzała na mnie. – O co chodzi?

– Twój syn... – Więcej nie powiedziałem. 


***


Głowa mi pulsuje. Mam mroczki przed oczami. Jedyne co pamiętam, to jak biegłem po schodach...

– Adam? – zatroskany głos mojej narzeczonej doszedł do moich uszu.

– Gdzie ja jestem? – zapytałem się, nie wiem kogo, ale zapytałem się.

– U siebie w mieszkaniu, na swojej sofie... – kobiecy głos odpowiedział na moje pytanie, ale nie była to Klaudia.

– Możesz usiąść? – Tym razem pytanie padło ze strony moich rozmówców.

– Chyba tak... – odparłem, po czym próbowałem usiąść. Było ciężko, ale udało mi się. – Mogę się czegoś napić? – Czemu ja się pytam?

Ktoś wstał z (jak zgaduję) podłogi u wyszedł z pomieszczenia. Wracając ta osoba, chyba się o coś uderzyła, gdyż było słychać "kurwa", oraz jakby ktoś uderzył w mebel.

– Proszę.

Przez plamki, które przeszkadzały mi widzieć nie byłem pewny, czy to co jest przed moją twarzą to szklanka, a jeżeli tak, to z czym jest. Ale ufając mojej ukochanej (bo gdyby to nie było do picia zapewne wykrzyknęłaby (gdyby była więziona) i nie wypiłbym tego) wziąłem to do ręki. Jak się okazało, była to szklanka. Przyłożyłem ją do ust i przechyliłem. Poczułem ciecz. Zwykła woda z kranu. 

– Dzięki – podziękowałem. 

– Już ci lepiej? – Osoba, która zadał to pytanie troszczy się o mnie... oooo... to miłe.

– Tak, dużo lepiej.

Moje pole widzenia wracało do normy, plamki przed oczami zniknęły, a ból głowy minął. 

– Adam. O co chodzi z moim synem? – Spojrzałem Klaudii w oczy. Teraz przez myśl przemknęło mi pytani: "Czy powinienem jej powiedzieć?".


***


Tia xD

Jak już mówiłam, na 40k wyświetleń będzie maraton, na którym (prawdopodobnie) zakończymy tę książkę.

Już na zawsze xD

Teraz pytanie, co chcecie po tym:

- sms story (wybrana osoba przez was do tego ff)

- Kolejna powieść pisana na spontanie (czyli tak jak wszystkie do tych czas xD) (też wy wybieracie osobę o której będzie ff)

- Coś innego, co?

Także, piszcie co byście chcieli :D

I dziękuję za 400 obserwatorów <3 kocham was, każdego z osobna tak samo <3

Naruciak? Nie znam... ||NaruciakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz