– Klaudia... – wyszeptałem, zmęczony wbieganiem po schodach do mieszkania. Moja dziewczyna siedziała w salonie z moją siostrą i oglądały szkołę. No tak, godzina szesnasta, co się dziwić? – Mam wiadomość...
– Uspokój się... – odpowiedziała mi. –Zmęczyłeś się? Czym?
– Wbieganiem po schodach – odparłem, wciąż nie mogąc złapać oddechu.
– To musi być na prawdę ważne, skoro biegłeś. – Odwróciła głowę od telewizora i spojrzała na mnie. – O co chodzi?
– Twój syn... – Więcej nie powiedziałem.
***
Głowa mi pulsuje. Mam mroczki przed oczami. Jedyne co pamiętam, to jak biegłem po schodach...
– Adam? – zatroskany głos mojej narzeczonej doszedł do moich uszu.
– Gdzie ja jestem? – zapytałem się, nie wiem kogo, ale zapytałem się.
– U siebie w mieszkaniu, na swojej sofie... – kobiecy głos odpowiedział na moje pytanie, ale nie była to Klaudia.
– Możesz usiąść? – Tym razem pytanie padło ze strony moich rozmówców.
– Chyba tak... – odparłem, po czym próbowałem usiąść. Było ciężko, ale udało mi się. – Mogę się czegoś napić? – Czemu ja się pytam?
Ktoś wstał z (jak zgaduję) podłogi u wyszedł z pomieszczenia. Wracając ta osoba, chyba się o coś uderzyła, gdyż było słychać "kurwa", oraz jakby ktoś uderzył w mebel.
– Proszę.
Przez plamki, które przeszkadzały mi widzieć nie byłem pewny, czy to co jest przed moją twarzą to szklanka, a jeżeli tak, to z czym jest. Ale ufając mojej ukochanej (bo gdyby to nie było do picia zapewne wykrzyknęłaby (gdyby była więziona) i nie wypiłbym tego) wziąłem to do ręki. Jak się okazało, była to szklanka. Przyłożyłem ją do ust i przechyliłem. Poczułem ciecz. Zwykła woda z kranu.
– Dzięki – podziękowałem.
– Już ci lepiej? – Osoba, która zadał to pytanie troszczy się o mnie... oooo... to miłe.
– Tak, dużo lepiej.
Moje pole widzenia wracało do normy, plamki przed oczami zniknęły, a ból głowy minął.
– Adam. O co chodzi z moim synem? – Spojrzałem Klaudii w oczy. Teraz przez myśl przemknęło mi pytani: "Czy powinienem jej powiedzieć?".
***
Tia xD
Jak już mówiłam, na 40k wyświetleń będzie maraton, na którym (prawdopodobnie) zakończymy tę książkę.
Już na zawsze xD
Teraz pytanie, co chcecie po tym:
- sms story (wybrana osoba przez was do tego ff)
- Kolejna powieść pisana na spontanie (czyli tak jak wszystkie do tych czas xD) (też wy wybieracie osobę o której będzie ff)
- Coś innego, co?
Także, piszcie co byście chcieli :D
I dziękuję za 400 obserwatorów <3 kocham was, każdego z osobna tak samo <3
CZYTASZ
Naruciak? Nie znam... ||Naruciak
ФанфикI część: Dawno, dawno temu... Tak naprawdę nie tak dawno, zresztą zaraz wam wszystko opowiem. Pada deszcz, nawet świat mnie opłakuje. Kłótnia jest jak piorun, który uderza w drzewo, a to runie na ziemię i nic mu nie pomoże. Może mój związek da s...