Rozdział 1

370 25 0
                                    

W sumie, jakby głębiej pomyśleć to moja sytuacja nie była taka znowu tragiczna. Co prawda przyznam, że na początku, kiedy przyszła ta nieszczęsna śnieżyca (z tego co sobie przypominam było to chyba 22 grudnia) czułam się bardzo zagubiona. Zwłaszcza wtedy gdy na całą dobę wyłączyli prąd.

❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄
Do nowego domu przeprowadziłam się z rodzicami tydzień przed świętami. Mój poprzedni dom, jakby to powiedzieć, został zniszczony. Nie tak dosłownie. Jeśli miałabym być szczera, to pezyznam szczerze i otwarcie, iż po prostu ze starego miejsca zamieszkania wraz z rodzicami zostaliśmy wysiedleni, ponieważ ma tam być zbudowana trasa szybkiego ruchu. Przyznam, z początku bardzo się z tego powodu smuciłam, lecz z upływem czasu się z tym pogodziłam. Wyprowadziliśmy się stamtąd w sierpniu (towarzyszyły temu bardzo przykre dla naszej rodziny sytuacje, jednak o tym opowiem wam może kiedy indziej) Potem przez 4 miesiące mieszkałam, w małym, wynajmowanym mieszkaniu. I dopiero tydzień temu zamieszkałam w nowym domu. Liczyłam, że te pierwsze Boże Narodzenie w nowym miejscu będzie niezwykłe. Przeliczyłam się jednak i zostałam sama.
Koniec końcem kończył mi się węgiel, więc naprawdę nie mam pojęcia co zrobię za kilka dni gdy go zabraknie. Może już teraz lepiej zająć się przynoszeniem ze wszystkich pokoi przeróżnych koców i ubrań? Przy temperaturze - 26 stopni Celsjusza na pewno by to nie przeszkodziło...

Wstałam z fotela i wstawiłam wodę na herbatę. Całe szczęście prąd już był, więc mogłam coś tam ugotować na płycie indukcyjnej i wziąć ciepły prysznic, aby nie zamarznąć. Zrobiłam sobie herbatę i włączyłam radioodtwarzacz. Puściłam płytę,, That's Christmas To Me Deluxe Edition '' od Pentatonix. To był mój ulubiony zespół. Liczyłam na to, że posłuchamy ich świątecznych piosenek z całą rodziną w święta...
-Agata, weź się w końcu w garść -powiedziałam sobie w duchu. Właśnie wtedy leciała piosenka,, Just for now '' -Ochh, Mitch brzmi tak cudownie w tej piosence -pomyślałam. I właśnie wtedy usłyszałam dzwonek do dzwi...

Jak wam się podobał ten rozdział?
Liczę na to, że nie było tragicznie
Buziaki, do zobaczenia

Winter WonderlandOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz