Wsiedliśmy do Impali. Chłopcy z przodu a my rozwaliłyśmy się na tylnej kanapie, ja za Deanem Juli za Samem.
-To co ciekawego macie?-zapytała bo gdy chłopcy rozmawiali ona pakowała kanapki.. Tak kanapki! Po drodze jedliśmy kanapki... na całe szczęście były też z nutellą. Dean rzucił jej przez ramię gazetę
-Czytaj.. pierwszy artykuł..
-Nie mamy pojęcia co to może być..-powiedział Sammy
-Skądś to kojarzę.. tylko nie wiem skąd..-pogrążyła się w rozmyślaniach- no trudno jak sobie przypomnę to pierwsi się o tym dowiecie..-oddała gazetę Samowi. Czeka nas jeszcze ponad 18 godzin jazdy. Julita prawie od razu zasnęła... Ja nigdy nie mogę zasnąć pod czas jazdy, więc patrzyłam się na zmieniający się krajobraz za oknem i od czasu do czasu bawiłam się telefonem. W połowie drogi zatrzymaliśmy się na poboczu żeby przespać się chociaż z godzinkę bo Dean oczywiście za nic się nie zamieni z Samem za kółkiem.
___________________Byliśmy już na miejscu, przywitała nas Masa kolorowych świateł i gwar który doskonale słychać było przez szyby impali. Mieliśmy już minąć casino kiedy Dean zatrzymał się na parkingu i oznajmił nam z uśmiechem że idzie zarobić. W czasie kiedy Dean się bawił, razem z Samem i Julitą poszliśmy do kawiarni. Ledwo zdążyłam wypić swoją Latte, kiedy w drzwiach stanął zadowolony z siebie Dean. Dzięki wygranej Winchestera wynajęliśmy pokoje w pięciogwiazdkowym Hotelu czyli w wielkim, co ja mówię.. ogromnym przeszklonym budynku z prywatnym basenem i saunami... Julita mnie kiedyś na prawdę zabije bo zajęłam pokój z Samem przez co ona musi dzielić sypialnie z Deanem, który swoją drogą nie narzeka na ten stan rzeczy.. Mogły byśmy mieć oczywiście pokój razem... ale Winchesterowie uznali że potrzebujemy ochrony, czy coś w tym stylu.. tak więc teraz leżę na swoim miękkim łóżku gapiąc się w ekran komórki i przeglądam facebooka. Drzwi łazienki się otworzyły i stanął w nich młodszy z braci z ciągle mokrymi włosami..
-Mogę ci zrobić warkoczyki?-uśmiechnęłam się, od dawna chciałam go o to zapytać. Sammy tylko spiorunował mnie wzrokiem
-Nie!-odpowiedział mi krótko rzucając się na drugie łóżko
-Szkoda..-wróciłam do gapienia się w telefon
________________________***Julita***
Muszę przyznać że pokój i hotel są naprawdę fajne a basen.. było by idealnie gdyby nie mój śliczny współlokator imbecyl.. Najpierw spytał się mnie uprzejmie, które łóżko wybieram a później perfidnie rzucił się na to które wskazałam tak że będę musiała spać na tym drugim.. Oparłam się plecami o ramę łóżka i napisałam SMSa do Kiry
Ja:Zabije Cię za mojego współlokatora..
Kira: Wiem , też Cię Kocham <3
Ja: Mówię serio!!!
Kira: Piszesz nie mówisz.. ;) A poza tym spróbować zawsze możesz
Ja:Przyjdę do Ciebie w nocy i uduszę Cię poduszką
Kira: Tak już to widzę..a teraz bierz swojego chłopaka i chodźcie na basen
Ja: Teraz to naprawdę zginiesz marnie.. no i nie chce mi się
Kira: Nie to nie, to zadzwonię do Deana a on chętnie zaniesie cię i wrzuci do basenu...;)
Ja: Kiedyś na prawdę cię zamorduję.. No dobra powiem temu cymbałowi żeby się naszykował
-Dean szykuj się idziemy na basen!!
_________________________
***Kira***
Wiedząc że Juli średnio pływa zadzwoniłam do Deana jak się okazało Juli okupuje łazienkę więc można spokojnie porozmawiać
-Mam fajny pomysł..-mimowolnie się uśmiechnęłam
-Jaki-Zapytał
-Wepchnę Julitę do basenu..
-Nie rozumiem co w tym fajnego?
-Mówisz jak Cass-zwróciłam mu uwagę- A poza tym ona pływa raczej średnio..
-Kiepski pomysł..wiesz?
-Możesz wskoczyć po nią do wody...-zaproponowałam, przecież od razu wiadomo że się zgodzi.. odpowiedzi się nie doczekałam bo usłyszałam dźwięk zamykanych drzwi.. najpewniej od łazienki przez co łowca od razu się rozłączył Trudno i tak to zrobię...
_____________________
Ktoś jeszcze tak jak ja tęskni za wakacjami?
CZYTASZ
Ten nasz Supernaturalny Świat
FanficFF z uniwersum "Supernatural" . Chwilowo zawieszone. . . . . . . ( Opis był dłuższy ale wattpad mi go z jakiegoś powodu usunął )