9.Książeczka

158 12 2
                                    

Tak wiem rozdział króciutki 

_____________________________________

Oczami Cassa***

Spędziłem z nią razem ponad dobę ,a że ani Meg ani ja nie musieliśmy spać ,chwile po wszystkim zaczęliśmy rozmawiać, opowiedziałem jej o tym co nam się przydarzyło odkąd ,jak myśleliśmy, umarła, o  Kirze i o tym że nie wiem jak odesłać biedną dziewczynę do domu. Kiedy opowiadałem jej o moich poszukiwaniach odpowiedniego zaklęcia , ku mojemu zdziwieniu wyciągnęła z kieszeni nie wielką ale za to grubą starą książeczkę oprawioną w ... ludzką skórę. Otworzyła na jednej ze środkowych stron i pokazała mi zaklęcie podobne do tego które użył Baltazar przenosząc chłopaków do innego świata. Pocałowałem ją, co dla mnie i po namyśle każdego innego anioła było trochę dziwne ale zrobiłem to impulsywnie, odruchowo. Po czym ruszyłem na poszukiwania Sama i Kiry. 

Nie było to proste przez nadal obecne żłobienia na żebrach Sama oraz przez to że Kira pochodziła z jednego z równoległych światów, ale w sumie dosyć szybko ich znalazłem , głównie przez GPS w telefonie Winchestera. Oczywiście tej przydatnej umiejętności śledzenia ludzi za pomocą ich nieodłącznego urządzenia nabyłem pod okiem starszego z braci, kiedy szukał swojego telefonu zostawionego przypadkiem  w barze. Czerwony punkcik rozbłysł na ekranie pokazując położenie komórki Sama. Punkcik pojawił się w miejscu gdzie znajdował się biurowiec- najwyższy budynek w okolicy. Meg przeniosła nas na ostatnie piętro. Sam i Kira znajdowali się piętro wyżej-na dachu. Powoli wspięliśmy się po schodach prowadzących na zwieńczenie budynku. Kiedy pchnąłem drzwi pierwsze co zobaczyłem to rozgwieżdżone niebo a zaraz po tym Sama i Kire siedzących niemal na krawędzi odwracających się w naszą stronę na dźwięk otwieranych drzwi.

_________________________________

Chce ktoś prezent w postaci następnego rozdziału opublikowanego na święta?
Ja d
ostanę jednorożca... xd


Ten nasz Supernaturalny ŚwiatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz