16.Sprzątanie

7.8K 345 0
                                    

Drin Drin

Co to za cholerstwo budzi mnie tak wcześnie?! Jest...
9:49?! Co?! Dzisiaj też nie będzie śniadania?! Bo zaspałam?!

- halo?- przetarłam oczy, jak mi się chce spać...

- ty śpisz jeszcze?!

- jakbyś nie wiedziała

- ostatnio coś śpisz długo... czy dziś też jest tam mój kuzynek?- moje policzki na pewno przypominały buraki

- ha ha, koń by się uśmiał...
Po co mnie budziłaś?

- no jak to po co?! Jak mnie wczoraj słuchałaś?! Dzisiaj pomagasz mi z papierami! I nie ma odmowy! Wczoraj obiecałaś

- wczoraj cię nie słuchałam! Ale ok zaraz będę...- miałam się rozłączyć, ale coś mi się przypomniało- Masz na sumieniu brak porządku w moim pokoju!

Jakieś 10 minut jeszcze poleżałam w łóżku a potem wzięłam moje ulubione jeansy i bluzkę z krótkim rękawkiem z napisem: I'm idiot i poszłam wziąć krótki prysznic. A przy okazji zaczęłam śpiewać piosenkę.

~*~

- Amy! No proszę to takie nudne!

- no właśnie! Możemy pooglądać! Lub coś zjeść!- prosił Daniel

Wszyscy jesteśmy w pokoju Amy i pomagamy jej segregować papiery szkolne, które kazał jej tata  poskładać na jutro.
Tak to było mądre brać nas na ostatnią chwilę...
Przez dwie godziny poskładaliśmy 1/4 papierów... było ich więcej niż ktokolwiek z nas by się spodziewał. Do tego ciągła niechęć do pracy Daniel'a rozpraszała innych.
<smuteczek>

- ja idę spać obudźcie mnie gdy będzie po wszystkim- Mia powaliła się na łóżko, a ja koło niej. Szczerze? Amy miała wygodniejsze łóżko.

- boże czym was jeszcze namówić żebyście mi pomogli? Pizza była, lody były, ludzie czego wy chcecie??- Amy się lekko poddenerwowała. Lekko... i zaczęła wyliczać na palcach.

- czekolady!- wszyscy krzyknęli zgodnie

- z kim się przyjaźnie...- pokręciła bezwładnie głową, a my wszyscy wróciliśmy do nudnej papierkowej roboty.

No to niedzielę mam nieudaną...

Just Stay Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz