Był deszczowy dzień.
Wracałem do domu.
Niczego nie podejrzewałem.
Wyciągałem klucze by otworzyć dom, zaskoczyło mnie to że był otwarty.
Wszedłem do środka. Obiły się o moje uszy wrzaski i płacz. Słyszałem tylko niektóre słowa. Dotarło do mnie że to mój ojciec tak krzyczy, nie miałem jeszcze pojęcia na kogo... Dlaczego...
Ojciec był obrucony tyłem. Krzyczał na mamę. Moje oczy przybrały wielkość talerzy.- jesteś głupia! I myślałaś że się nie dowiem?! Jesteś...
- co tu się dzieje?- zapytałem. Mój wzrok był utkwiony w ojcu. Był wściekły.
Mama leżała na ziemi cała zapłakana a ten skurwiel na nią krzyczał. To był właśnie ten dzień w którym go znienawidziłem. W którym skreśliłem go że swojego życia.
Czułem od niego woń alkoholu.- ta...- wskazał na mamę- ona mnie zdradziła i wydała na to wszystkie pieniadze
Byłem w szoku. Ona. Ta sama kobieta co miała wielkie serce... jakoś w to nie mogłem uwierzyć.
- to nie tak... ja mu tylko pomagałam...- zaszlochała
Ojciec do niej podszedł
- kłamiesz!- kopnął ją...
- co ty robisz?! Zostaw ją!- zacząłem go odpychać. Moje ciało buzowało. Byłem na niego wściekły. Nie miał prawa.
Wiem, że nigdy by czegoś takiego nie zrobiła. Ma za wielkie serce. Każdemu pomagała. A on się upił by móc ją bez przeszkód pobić.
- zasługuje na to!
- wynoś się!
- jak ty śmiesz...
- teraz!- chwyciłem go za kołnierz i wyciągnąłem za drzwi, chciał się na mnie rzucić, ale zamknąłem drzwi i wróciłem biegiem do mamy
- nic ci nie jest?- przytuliłem ją
- nnie...
Od tamtego czasu nienawidzę ojca, ani facetów którzy choć raz uderzyli kobiety. Nie potrafię też patrzeć jak moja rodzicielka cierpi. Czasami żałuję że nie zapłacił za to co jej zrobił. Mogłem go wtedy pobić.
Nienawidzę go.
CZYTASZ
Just Stay
Teen FictionUpadałam już wiele razy. Przez ludzi, tych dla mnie mniej ważnych i aż za ważnych. Ale nie sądziłam, że jadna osoba może wywołać taki ból na tak długi czas... Tylko on potrafił. ~~ - co to miało być?! - przez jakiś czas musisz udawać moją dziewczynę