13.

9K 521 111
                                    

WAŻNE PYTANIE POD ROZDZIAŁEM!

Minęły dwa tygodnie od przyjazdu z nad jeziora. Nikt oczywiście nie wie o mnie i Mercy. Nie jesteśmy oficjalnie razem, ponieważ nadal nie jesteśmy pewni naszych uczuć. Stałem właśnie z Alice i resztą i co chwilę zerkałem na Mercy, która śmiała się zapewne z żartów Liam'a. Uśmiechnąłem się lekko i nadal nie spuszczałem wzroku z brunetki.

- Niall. - poczułem szarpnięcie. Potrząsnąłem głową i spojrzałem na Alice. - Słuchasz mnie? - spytała. Dopiero teraz zorientowałem się, że zostaliśmy sami.

- Zamyśliłem się. - mruknąłem.

- Jak zakład? - spytała. - Widzę, że bardzo dobrze. - uśmiechnęła się.

- Alice, nie mogę jej tego zrobić. - powiedziałem.

- Możesz, to był zakład. - skrzyżowała ręce na klatce piersiowej. - Czy Ty się...

- Nie wiem. - przerwałem jej. - Nie wiem co to miłość, ale chyba to jest to.

- Nie wierze. - szepnęła.

- Ja też. - powiedziałem cicho i zacząłem bawić się palcami.

- Eh...dobra nie powiem jej. - powiedziała.

- Naprawdę? - spytałem.

- Naprawdę. - odpowiedziała. - Tylko jest jeden warunek.

- Jaki? - westchnąłem.

- Będziesz na każde moje zawołanie.

*Mercy pov*

- Odkąd wróciłaś z jeziora, jesteś jakoś dziwnie szczęśliwa. - powiedziała Sophia.

- Wydaje Ci się. - powiedziałam i posłałam uśmiech Niall'owi, gdy przechodziłam obok niego. Dziewczyna wzruszyła ramionami i pociągnęła mnie w stronę klasy.

***

- Mercy, czy mogłabyś łaskawie skupić na mnie swoją uwagę? - spytała Sophia, gdy siedziałyśmy na stołówce.

- Co? - spytałam i potrząsnęłam głową. - Ach, tak tak, film to bardzo dobry pomysł.

- Nie mówiłam o filmie. - powiedziała. Zmarszczyłam brwi i spojrzałam na brunetkę. - Chodziło o masz projekt z fizyki.

- Przepraszam, Soph. - powiedziałam.

- Kto przykuł Twoją uwagę?

- Nikt ważny. - powiedziałam i przeniosłam swój wzrok z powrotem na Niall'a. Przy nas pojawił się Liam i jedynie co usłyszałam to wygrany mecz.

- Mercy! - krzyknęła Sophia, a ja się wzdrygnęłam.

- Jesteś jakaś rozkojarzona. - powiedział Liam.

- Przepraszam was, po prostu tyle się teraz dzieje. - powiedziałam i uśmiechnęłam się. 

- Co na przykład? - spytała dziewczyna.

- Kiedyś Ci powiem. 

***

- Znów nic nie jadłaś. - usłyszałam za sobą. Odwróciłam głowę i zobaczyłam Niall'a. Usiadł obok mnie i odpalił papierosa. 

- Jakoś nie byłam głodna. - wzruszyłam ramionami.

- Mercy. - jęknął.

- Niall. - przedrzeźniałam jego ton. 

- Podoba mi się. - powiedział i poruszył zabawnie brwiami. 

- Idiota. - powiedziałam i szturchnęłam go w ramię. 

my new (fri)end||n.h. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz