MOŻE NIE JEST TAKA ZŁA

12.4K 694 11
                                    

Trenuje już piłkę nożną parę dobrych lat. Zawsze uważałem , że to sport dla chłopaków, ale ona to wszystko zmieniła. Znienawidziłem ją po pierwszym spotkaniu, uważałem ją za zarozumiałą , kolejną dziwkę , która uważa , że potrafi grać. Trochę się pomyliłem bo grać to ona potrafiła, wkońcu grała w FCB girls. Zdenerwowałem się jak ograła mnie i ośmieszyła przed chłopakami. Mimo tego jak bardzo jej nie znosze to ciągle mam odczucie , że musze jej pilnować i dbać aby nic jej sie nie stało. Nie wiem dlaczego takie coś odczówam , może dlatego , że to ja chce się na niej zemścić i chce , żeby cierpiała przezemnie. Tak myślałem przed wyjazdem.Teraz z dnia na dzień się do niej przekonuje. Nie jest ona pustą lalą i wielkim ego, jest zwykłą dziewczyną po wielu przejściach i zaniedbana przez rodziców. Gdy ją pierwszy raz przytuliłem poczułem ucisk w brzuchu. Przed wyjazdem zrobiłem coś czego teraz żałuje. Może uda mi sie to odkręcić. Postanowiłem się tym nie przejmować i cieszyć się z towarzystwa brunetki. Namówiłem chłopaków , żebyśmy poszli do wesołego miasteczka. Chcę jej sprawić przyjemność bo tylko na czas wycieczki się przyjaźnimy ,potem wracamy do rzeczywistości.
***
Po przybyciu na miejsce brunetka odrazu rzuciła mi się na szyje. Widać ,że się ucieszyła z niespodzianki. Wziąłem ją za ręke i poszliśmy na kolejke górską. Karina się ciągle śmiała i wygłupiała z chłopakami jednak nie opuszczała mnie na krok.
- ej stary ! Zabieram tą piękność na lody, zaraz wracamy -brunetka nie zdążyła odpowiedzieć bo Ash już wziął ją za rękę i ruszyli w stronę budki z lodami.
Poczułem pustkę,jej ciepła rączka już nie trzymała się mojej. Po mojej twarzy przeszedł grymas niezadowolenia.
- z tobą wszysto wporządku? Raz jesteś dla niej wredny , teraz zachowujecie się jak para. Co z tobą ? Zakochałeś się czy co ?- spytał Calum
- hah nie. Chcę poprostu ,żeby mnie polubiała.
-wiesz ona jest wspaniałą dziewczyną,nie ró niczego głupiego -wtrącił Harry.
Nagle rozmowy ucichły ,a przed nami stanęli roześmiani Ash i Karina. Trzymali się za ręce. Moja szczęka samoistnie się zacisnęła ,a ja zrobiłem się wściekły. Czemu to nie wiem , przecież my się nawet nie przyjaźnimy. Udaliśmy się do stoiska z pluszakami. Chodziłem z tyłu bo nie chciałem przeszkadzać Ashowi w podrywaniu brunetki. Karina chciała bardzo pluszową pande,którą Ash obiecał jej wygrać. Miał zbić 10 puszek jedną piłką. Nie udało mu się to i zdobył jedynie małego lwa. Brunetka była trochę zawiedziona ,ale przyjęła zabawke z uśmiechem. Wszyscy już udali się do hotelu,a ja chciałem spełnić życzenie księżniczki i wygrać pluszaka. Gdy wróciłem do hotelu Karina już spała. Umyłem się ,położyłem pande obok brunetki i zasnęłem wtulony w chudziutką niewiaste.

Football Adventure //L.H// (ZAKOŃCZONE )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz