MAM DLA CIEBIE NIESPODZIANKĘ

10.1K 634 24
                                    

Wstałam wcześnie rano i czekam na Luka. Miał być oświcie a jest już 12. Był u mnie mó brat. Porozmawialiśmy, chciał zostać ze mną , ale kazałam mu wracać bo przecież nie może przezemnie opuścić szkoły. Nie chciał się zgodzić, ale jestem bardzo upierdliwa i on to wie więc się zgodził , wiedział , że nie dałabym mu spokoju. Usłyszałam otwierające się drzwi , obróciłam się i moim oczom ukazał się Luke z bukietem róż.
- hej skarbie , prosze to dla ciebie - podał mi kwiaty - ale to nie wszystko , mam dla ciebie niespodziankę.
Spojrzałam na niego zdziwiona , o co mu może chodzić.
-Wchodźcie ! - kogoś wołał. W drzwiach ukazały się dwie postacie. To ASH I NIKI !!!
-O bożeeee , tęskniłam ! - krzyknęłam radośnie. Niki odrazu do mnie podbiegła i przytuliła.
- boże stara co z tobą? Nasz sławna , niepowdarzalna i niezniszczalna Karina w szpitalu ? - zaśmiała się , ale nagle spoważniała.- co się wogóle stało ?
-chwila, chwila bo ja jeszcze się z diablicą nie przywitałem - nazywali mnie tak na wyściagach, o których nikt nie wie i lepiej żeby tak zostało. Mam nadzieje , że Luke się nie skapnął. Ash podszedł do mnie i dał całusa w czoło. Blondyn patrzył na to i widać , że troche się zdenerwował. Usiadł koło mnie na łóżku i złapał za ręke, wiedział , że ciężko mi o tym opowiadać.
- dobra opowiadaj bo jestem ciekawy - powiedział Ash. Niki spojrzała na moje i blondyna dłonie
- Niki później ci wszystko opowiem hah wiem o czym myślisz - uśmiechnęła się - dobra a teraz opowiadam.
Powiedziałam im całą historie, a oni wyglądali na zszokowanych.
- boże nie wiedziałam , że on cię tutaj znajdzie - zaczęła moja przyjaciółka.
- zabije kutasa - powiedział Ash , który wyglądał na złego
- a ja ci w tym pomoge - powiedział blondas , na co wszyscy się uśmiechnęli.
- dobra zmieniamy temat , na ile zostajecie? - zapytałam. Miałam nadzieje , że spędze z nimi trochę czasu.
- niestety dziś nawieczór mamy lot. To Luke wszystko zorganizował , zadzwonił do nas i kupił bilety.- o boże , on to dla mnie zrobił. Wiedział jak za nimi tęsknie.
- dziękuje - dałam mu całusa - ostatnio za dużo ci dziękuje , nie sądzisz ? - roześmiałam się
- niee. Dostaje dużo buziaków , a mi się to podoba. A stak naprawde to zrobie wszystko żebyś była szczęśliwa księżniczko. Dobra dziewczyny , my z Ashem idziemy na kawe , a wy sobie pogadajcie. - dał mi całusa w czoło , a Ash pocałował Niki , czyżbym o czymś nie wiedziała?? Gdy zostaliśmy same zaczęłyśmy piszczeć.
- co jest między tobą , a Ashem - zaczęłam , a uśmiech nie schodził mi z twarzy
- jesteśmy razem ! - znów zaczęłyśmy piszczeć hah - jak ty wyjechałaś było mi smutno, a on mnie pocieszał i się do siebie bardzo zbliżyliśmy , a dalej już się samo potoczyło. A teraz ty opowiadaj co między tobą , a Lukiem - chwile się zastanowiłam
- tak naprawde to nie wiem. Robi dla mnie dużo i pokazuje , że mu na mnie zależy , ostatnio nawet wyznał mi miłość , ale nie mówił żebym była jego dziewczyną czy coś takiego.
- bożeee jest XXI wiek. Teraz nie trzeba prosić o chodzenie, czyny mówią wszystko skarbie. - ona miała racje, zresztą jak zawsze.
- dziękuje masz racje - przytuliłam ją.
Przegadałyśmy jeszcze z 2 godziny. Rozmawiałyśmy o szkole , chłopakach, piłce nożnej i moich osiągnięciach. Jednak potem przyszedł Ash i musieli już jechać na lotnisko. Pożegnaliśmy się i zostałam sama z Lukiem.
- no to skarbie idziemy spać ?- spytał Luke
- ja idę , a ty marsz do hotelu. Nie możesz tu zostać jutro wróć , ale rano -podkreśliłam ostatnie słowo. On się domyślił o co chodzi bo się uśmiechnął.
- to do jutra księżniczko - dał całusa i wyszedł. A ja odrazu zasnęłam z myślą , że wkońcu się wyśpię.

Nie wiedziałam wtedy , że ta noc wcale nie będzie taka spokojna.

Football Adventure //L.H// (ZAKOŃCZONE )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz