- wiesz ja też miałem prośbę - powiedział zakłopotany
Wpatrywałam się w blondyna z zaciekawieniem i czekałam ,aż przejdzie do sedna.
- na początku uznałem cię za zadumaną lalke z bogatego domu. Do tego pokonałaś mnie na oczach moich kumpli co mnie wkurzyło , bo kurde jesteś dziewczyną , a ja kapitanem drużyny. Jeszcze to , że na mnie nie lecisz jak inne laski mega mnie irytowało. Jednak coś w tobie mnie przyciągało, dlatego zaproponowałem przyjaźń na czas wyjazdu. Pamietasz jaki stawiłem ci warunek hah , "tylko nie możesz się we mnie zakochać", to było głupie i wiesz co ? Ja się w tobie zakochałem. Mimo , że nigdy nie miałem dziewczyny wiem , że cie kocham i zależy mi na tobie. Teraz nie mogę znieść tego , że Ben cię tknął, jestem cholernie zazdrosny o każde spojrzenie skierowane w twoją strone. Jesteś cudowna , delikatna , skromna i pomocna , ale nieraz pokazujesz pazurki. Chcę abyś była zawsze szczęśliwa i to dzięki mnie. Karino - zatrzymał się - będziesz już tylko moja i zostaniesz moją dziewczyną - powiedział , a w jego oczach zobaczyłam strach i niepewność , że nie odwzajemnie jego uczucia. Czy ja go kocham? Jasne ,że tak , wiedziałam to już wcześniej. Mam jednak wątpliwości , był dupkiem bez uczuć, pieprzył każdą laske w szkole. Nie wiem co zrobić.
Usłyszałam głos koło nas. Julka postanowiła się wtrącić:
- zgódź się !! Taki chłopak to skarb!
- dobrze - rzuciłam się chłopakowi na szyję i pocałowałam.
- dobra księżniczki wracamy. - Luke złapał mnie za ręke , a drugą dał Julce.
Szliśmy śmiejąc się i wygłupiając.
- właśnie Karina jutro już możesz wracać do hotelu. Zarezerwowałem nasz pokój jeszcze na miesiąc. - Luke posłał mi szczery uśmiech.
- dobrze, a teraz idź spać kochanie - pocałowałam chłopaka , a on podszedł do Julki i pocałował w puli na co dziewczyna się zarumieniła.*** parę tygodni później ***
Mijały tygodnie, razem z Lukiem codziennie odwiedzamy Julke, zabieramy ją do siebie, albo kupujemy nowe zabawki. Dziewczynka bardzo odżyła przez nasz pobyt tutaj. Kocham ją jak siostrę i widać , że Luke też ją pokochał.
Idziemy znów do Julki, kupiliśmy jej nową sukieneczkę. Przez cały pobyt tutaj bardzo się zbliżyliśmy z chłopakiem , wogóle się nie kłucimy i spędzamy mnóstwo czasu razem. Kierujemy się w stronę sali dziewczynki. Oczy zaszły mi łzami , a serce podeszło do gardła. Julka leżała blada wydawało mi się, że śpi , ale lekarz zniszczył moje złudzenia.
- przykro mi, długo walczyła o życie. Chyba przeczówała , że koniec się zbliża bo zostawiła wam listy. Dzięki wam ostatnie dni jej życia były radosne i pełne miłości. Jeszcze raz bardzo mi przykro - poklepał mnie po ramieniu , ale ja nadal stałam sparaliżowana. Nagle we mnie skumulowała się złość, podniegłam do martwej dziewczynki i przyciągnęłam na kolana.
- czemuu mi to zrobiłaś! Miałaś jeszcze żyć, dla mnie! Byłaś , jesteś dla mnie jak siostra ! Noi co myślisz , że teraz wszystko będzie dobrze?! Nic nie będzie dobrze !! - wrzeszczałam i nie mogłam się uspokoić. Nagle czyjeś ramiona przyciągnęły mnie do siebie. Luke przytulił mnie i głaskał po plecach , żeby mnie uspokoić.- Czemu Bóg mi ją zabrał - zapytałam szeptem. Poczułam , że coś spływa mi po ramieniu , Luke płakał, rozpłakał się na dobre. Ta mała przez te pare tygodni stała się dla nas bardzo ważna.
- Chodź do pokoju , musimy zorganizować pogrzeb i wszystkim się zająć.- nie miałam siły nic mówć więc tylko pokiwałam głową.
Szliśmy parkiem, wszystkie wspomnienia wracały ze zdwojoną siłą. Siedliśmy na ławeczce przy jeziorze i postanowiliśmy przeczytać nasze listy.Hej ;) niestety teraz już nie będe tak często dodawać rozdziałów. Szkoła się zbliża , a za niecałe 2 miesiące egzamin ;( wybaczcie ;*
CZYTASZ
Football Adventure //L.H// (ZAKOŃCZONE )
Fiksi PenggemarNazywam się Karina. Pochodzę z bogatej rodziny w Barcelonie. Mam 17 lat. Gram w klubie FCB girls. Wszystko świetnie się układa dopóki nie musze się wyprowadzić. Nowa szkoła, nowi ludzie i jeden dupek, Luke Hemmings. Co wydarzy się między Lukiem a K...