Kocham tą piosenke z medii
Dobra poszliśmy do pokoju Janka, postawił mnie na ziemi i otworzył szafkę z zeszytami.
-jeju ile ich jest.
-duzo hehe. Prosze cały pakiet jest Twój-podał mi zapakowane zeszyty.
-jejku dziękuję-rzuciłam sie mu na szyje
-spokojnie na ma sprawy, bo mnie zaraz udusisz.
-oj, szkoda-dalej go ściskałam.
-dobra już spokojnie
Dobra ja go puszczam.
-dzieciaki chodźcie na obiad!
-już idziemy
Pomogłam Jaśkowi wstać i poszliśmy. Po drodze
-nie lubie łososia
-nie marudź Jas
-ale ja serio nie lubie.
-to zakop pod ziemniakami albo napchaj sobie do buzi a potem wyplujesz do sedesu-tak jako rodzeństwo mamy rozkminy
-no w sumie
-dobra cicho bo mama usłyszy
"Zjedliśmy,,
-dawaj idziemy do kibla
Poszliśmy do łazienki i wypluliśmy łososia do sedesu.
-kurde glodny jestem
-ja też. Chodź mam w pokoju jakieś słodycze
Nawpierdzielaliśmy sie słodyczy i tarzaliśmy ze śmiechu po ziemi.
-z czego sie tak śmiejecie?-zapytała mama
My cali brudni na ryjach od czekolady.
-no właśnie nie wiemy czemu
-ojejka, dobra, Angelika idź podpisać sobie rzeczy i sie przygotuj na rozpoczęcie roku.
-ehhh dobrze mamo.
-a jak chcesz Jaś to z nią zostań.
-okokok
Podpisałam sobie książki i zeszyty. Ciuchy teraz.
Czarna skórzana spódniczka i biała koszula. Kuźwa nie mam białej koszuli.
-Janek!
-no?
-pożycz białą koszule
-to chodź
Z pożyczaniem rzeczy nigdy problemu nie było.
Wyjął z szafy białą koszule i mi podał.
-prosz taka może być?
-tak dzięki-przytuliłam sie.
Pobiegłam do swojego pokoju. Kurczaczki już 23 jest, pójde sie umyć i sie położe spać.