49

317 18 6
                                    

Odciągnełam Sare od Janka.
-co Ty odpierdalasz?-Janek wykrzyczał na cały pokój.
-nic, nie ważne-powiedziała cicho i spuściła głowe.
-nie ja z Tobą dzisiaj nie śpie, ide na kanape.
-nie, czekaj jak na kanape zimno Ci bedzie.
-weź idź.
-nie, Janek nie bedziesz spać na kanapie, do mnie chodź-wyciągnełam ręke w strone chłopaka.
-mhm-ścisnął moją reke i wstał.
-nie odzywaj sie do mnie narazie-rzucił spojrzenie na Sare.
Wróciliśmy do mnie do pokoju. Położyliśmy sie na łóżku. Wtuliłam sie w jego tors i usnełam.
12:30
Obudziłam sie i przetarłam oczy. Wziełam telefon. Uśmiechnełam sie bo na tapecie miałam zdjecie moje i Jaśka gdy byliśmy młodsi tak bardziej młodsi, ja miałam 4 a Jasiek 8.
-o fuck już 13-wyskoczyłam z łóżka.
Wyjełam z szafy szorty,koszulke, bielizne i udałam sie w strone łazienki. Umyłam włosy, siebie i ubrałam sie w wcześniej przygotowane ubrania. Weszłam do kuchni w celu przygotowania sobie śniadania. W kuchni zastałam brata siedzącego przy stole chowającego twarz w rece i Sare opierającą sie o blat.
-coś sie stało?-podeszłam do bruneta.
-nie, nic śniadanie masz w lodówce.
-dobra dzieki, ale...
-Angelika idź do siebie do pokoju. Potem przyjde-przytulił mnie.
-no dobrze-wziełam jedzenie i wróciłam do pokoju. Nie moge przestać myśleć o tym co sie stało że nie chcą mi powiedzieć.
Zjadłam a oni dalej tam siedzieli.
-czy ktoś mi może kurwa powiedzieć o co chodzi?
-nie idź stąd-odezwała sie Sara.
-zamknij sie, nie bedziesz mną rządzić.
Wyszłam z kuchni, nie chcą mi powiedzieć to nie. Myśli meczyłh mnie niemiłosiernie nie mogłam o tym zapomnieć. Weszłam do salonu w celu obejrzenia telewizji. Niestety już ktoś oglądał.
-co ogladasz?-usiadłam obok Janka.
-nic mecz jest.
-aaa-przysunełam sie do niego i oparłam głowe o jego bark.
-chyba chory będe.
O nie nie nie on tak marudzi jak jest chory.
-no to było jeszcze bluze zdjąć i biegać w krótkim rekawie.
-oj siedź cicho
-dobra już nic nie mówie
-a tak w ogóle gdzie Sara?
-śpi chyba a co, chcesz do niej iść?
-nie nie, głowa mnie boli
-to idź sie połóż
-nie chce.
-to co chcesz?
-nie wiem
O jezus maria baba w ciązy bez kitu. Wstałam i poszłam po picie.
-i jak sie czujesz?
-dobrze nawet.
-to fajnie.
-a może pójdziemy do Skkf'a?
-a po co?-spytałam
-nie wiem nagramy sobie coś
-idź jak chcesz
-nie ma opcji idziesz ze mną
-nie chce
-idziemy!-powiedział stanowczo
-Janek prosze, jaa niee chce iść.
-trudno
Poszłam sie ubrać bo przecież nie bede z nim protestować. Weszliśmy do dużego budynku i wjechaliśmy windą na 9 pietro. Też ten Florek nie mógł wyżej mieszkać.
-Jaś musze?
-musisz.
Staneliśmy pod drzwiami i za nim sie obejrzałam Janek już zapukał
-o cześć Janek!
-elo mordo!
-a kogo my tu mamy!
-cześć....
-wchodźcie
Weszłam ściągnełam buty, bluze i wziął ją ode mnie Florek. Poczekałam na Jaśka aż sie rozbierze

 Poczekałam na Jaśka aż sie rozbierze

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Żeby nie wbijać samej do salonu. Rozebrał sie i pociągnął za ręke bo sie zagapiłam na obraz wiszący w przed pokoju. Wpadłabym na ściane ale nie wnikajmy.
Weszliśmy do salonu, tam czekał na nas Kisielek, Smav i Thor.
-o fajnie już są to może nagrajmy Just Dance?
-no możemy.-odpowiedział Kiślu.
-ja nie nagrywam z Wami-powiedziałam.
-nagrywasz nagrywasz, prosze kontroler i stawaj-uśmiechnął sie mój brat
Jak oni napierają. Wywróciłam oczami.
-bądź łaskawa sie uśmiechnąć co?-szepnął mi Smav.
-no okej
Ustawili sprzęt.
-cześć ja jestem Skkf a ze mną dzisiaj jest! JDabrowsky, Smaveg, Thor, Kiślu i siostra Janka Angelika.
-cześć-mój sztuczny uśmiech.
Zaczeliśmy grać.
-to kto z kim gra?
-no nie wiem, ja moge z siostrą.
-okej to Wy razem, Smav i Thor i ja z Kiślem. To Jaś z Angeliką pierwsi.
Jezu nie chce mi sie
Tańczyliśmy 30 minut. No to moja kolej mówienia.
-jeśli Wam sie podobało to lajkujcie, subskrybujcie i wpadajcie na nasze kanały, są w opisie.
Chce do domu już.
-a co z Sarą?
-a no właśnie napisz jej że jeesteśmy u Florka.
-oke
Wyjełam iphone z kieszeni.
-hej Sara wiesz co bo jesteśmy teraz u Florka jak coś
-dobra dobra, powiedz swojemu bratu że może nie wracać jak nie chce.
-no nie przesadzaj, na mnie też zła jesteś?
-nie na Ciebie nie, ale na Janka jak najbardziej.
-no dobra to tyle.
-uważaj na siebie bo Jasiek to sie zaraz najebie.
-nie.. Albo może.
-no właśnie.
Rozłączyłam telefon.
-nie pierdziel że pijesz.
-nie wsysam nosem.
-i tak beze mnie?!
-nie ty nie pijesz
-daj łyka!
-nie, idź sie pobaw.
-ale chyba zapominasz sie że wracamy do domu
-jutro.
-jak kurwa jutro? Dzisian, nie bedziesz siedzieć.
-idź sobie jak chcesz Sara jest w domu, ja zostaje.
-a w dupie z tobą wychodze. Pa chłopaki
-papa
Wziełam rzeczy i już miałam wychodzić.
-ale ty nie na poważnie.-zatrzymał mnie Jasiek
-nie kurwa na niby.
-nie ej wracaj przyszłaś ze mną to wrócisz ze mną, wracaj tam już!
-nie! Ja wracam do domu.
-kurwa nie denerwuj mnie wracaj, Raz!-złapał mnie za ręke i ścisnął
-ała! Puść boli! Alo puszczaj mnie!
-wracasz ze mną!-popchnął mnie na ściane.
-dobrze wróce z tobą tylko odejdź
Przybiegł Kiślu z Florkiem
-kurwa Jasiek zostaw ją-odciągneli go.
-nie odzywaj sie do mnie!- strzeliłam mu z plaskacza po czym wziełam telefon i uciekłam z płaczem do Sary.
-zjebałeś Jasiek zjebałeś.
Janek POV
Co ja narobiłem. Chciałem uderzyć siostre. Co sie ze mną dzieje?. Nie piłem prawie nic. Teraz sie obraziła Sara i Angelika. Zjebałem...

BraciszekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz