Rozdział 19

2.3K 81 10
                                    

Wszystko odruciło się przeciwko mnie bardzo szybko . Nie wiem co myśleć dlatego jadę do dziadków na odpoczynek , tam mam dom i szkołę do której mogę chodzić przez ten czas . Czasami chciała bym żeby to całe życie było snem , żeby ludzie nie byli tacy fałszywi ale ja nic nie mogę z tym zrobić . Spakowałam większą walizkę i poprosiłam Daniela żeby już się zbierał . Walizka była już w bagażniku a ja poczułam że muszę zadzwonić do Karola , sumienie mnie zżerało .
- Chloe ? Halo ! Wszystko okej ?
- Karol . Tak wszystko w porządku . Jadę na trochę do babci do Brighton i chciałam się pożegnać . Wiem że to nie przystoi przez telefon ale nie mogę wyjechać sobie od tak i nie powiedzieć tobie .
- Ale że aż do Anglii ?
- Tam jest moja najbliższa rodzina .
- A co z tamtymi ludźmi z twojej starej szkoły ?
- Spokojnie , poradzę sobie . Dziękuje za wszystko Karol.
- Chloe pamiętaj ze zawsze możesz na mnie liczyć jak będziesz przyjechać to możesz sie u mnie zatrzymać , chce żebyś o tym wiedziała .
- Do zobaczenia / Pożegnałam sie i akurat Daniel wyszedł z zapasem kanapek w swych rękach . Zaśmiałam sie z niego i ruszyliśmy w stronę lotniska . Droga była spora ale z moim bratem w jednym samochodzie nie da sie nudzić ...
- Chloe , pamiętaj dzwoń do mnie jeśli coś będzie nie tak to przyjadę .
- Kocham cię braciszku / Przytuliłam sie
- Ja ciebie też bąblu / Przycisną mnie do siebie . Zabrałam walizkę i udałam sie do kobiety która drukowała zabukowane bilety .
Spojrzała na mnie i zaczęła mówić po angielsku , strzelam ze na Polkę nie wyglądam . Wydrukowała mi bilet i od razu poszłam do stoiska gdzie oddaje sie duże walizki . Czekała mnie najgorsza rzecz . Nie nawidzę tych przeszukań , zawsze piszczy to coś przez co sie przechodzi ii przeważnie jest to mój stanik . I tak samo było tym razem . Założyłam buty i odebrałam moją torebkę i usiadłam czekając aż na dużym ekranie będzie pisać pod którym wyjściem mam sie ustawić do samolotu ...
Lot trwał dosłownie 2 i pół godziny co było normą . Nigdy nie używajcie taksówek w Anglii . Włączyłam moją aplikacje Uber i czekałam aż podjedzie jakaś kobieta która mnie przyjęła .
Podałam jej adres i trochę porozmawiałyśmy aż dojechaliśmy pod spory dom mojej babci . Zadzwoniłam ładnie do drzwi aż otworzyła mi kobieta . Była ubrana w żakiet i futerkowe przykrycie na ramiona .
- Oh Chloe jesteś . / Podeszła do mnie uradowana i przytuliła mocno . Weszłam do domu mojego dzieciństwa i od razu poczułam sie bezpiecznie .
Rozpakowałam rzeczy i zadzwoniłam do starej przyjaciółki do której nie powinnam. Raz sie żyje a sama nie będę siedzieć .
Chloe Is Back English Bitches !

Zdążyć przed końcem [ReZi] ( ZAWIESZONE  CHWILOWO ) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz