Chapter 21

2.2K 81 5
                                    

- Chloe ja nadal nie wiem jak ci sie udało nie spotykać sie z Leo przez ten cały czas.
- Ha! Ja sama nie wiem ale myśle ze mu przeszło to całe gówno i serio wkręcił się w te laski. / Dziewczyna zaśmiała sie a ja skończyłam sie pakować. Miałam zostać w Anglii nie długo ale przedłużyło sie i są teraz wakacje a ja tak czy siak muszę wrócić do Polski.
- Jak sie czujesz że będziesz widzieć tych ludzi ?
- Ja skończyłam już polskie trzy lata liceum a że oni mają dodatkowy jeden rok to ich sprawa. Nie będę ich widywać już i skupie sie na motoryzacji bo się znowu zasiedziałam a babci samochód nie jest najlepszy.
- Jakby coś to dzwoń do nas to zaraz wpadniemy tam na te prawo stronne drogi i pokażemy jak sie jeździ.
- No ja myśle że mnie odwiedzicie.
- Stara jak będzie ktoś ci przeszkadzał to też dzwoń.
- Pomogła mi ta przerwa i zmądrzałam.
- Jesteś mądrzejsza od nich i nie potrzebujesz zajmować sie jakimiś wyrośniętymi bachorami.
Kierowca włożył walizkę do bagażnika swojego Ubera i już odjeżdżaliśmy na Londyjskie lotnisko . Najpierw lot Londyn - Oslo a potem Oslo - Katowice . Na szczęście z Katowic jest koło 50 min do Wodzisławia Śląskiego.
Loty zleciały szybko bo nie musiałam długo czekać na przesiadkę. Czy sie stresuje ? Co prawda nie. Nie muszę już wracać do tamtej szkoły i jeśli musiała bym to pewnie teraz bym sikała sobie po nogach. Daniel po mnie przyjechał i od razu z lotniska ruszył w stronę domu. Wyjęliśmy moją walizkę z małego bagażnika i weszliśmy do domu . Od razu weszła do mojego pokoju żeby sie rozpakować . Nie chciałam tracić czasu. Teraz mam rok wolnego i trzeba zastanawiać się nad jakimiś studiami. Przebrałam się w wygodniejsze ciuchy . Dresy i koszulka wisiały na mnie bardziej niż przed tem . Aż tak schudłam ? Znaczy wiedziałam że schudłam bo co drugi dzień chodziłam na siłownie ale teraz naprawdę zauważyłam jak . Dosyć tej siłowni jak na razie teraz trzeba skupić się na  kształtach. Nie jestem jedną z tych dziewczyn które uważają się za grube lub głodzą się . Nie mam nic do tych osób ale tez nie popieram tego ponieważ to psuje organizm i jest bardzo nie bezpieczne ale co ja mogę poradzić na to . Zeszłam na dół i rzuciłam się na kanapę obok Daniela który grał w jakaś grę na konsoli i podjadałam mu żelki kiedy nie patrzył. Wzięłam jednego gumowego misia i wrzuciłam do buzi i stwierdzam ze jestem w dupie widząc wzrok cookie monstera na twarzy mojego brata . Momentalnie rzucił się na mnie i zaczął łaskotać , wyrywałem się jak opętana albo conajmniej poparzona .
- Zostaw mnie grubasie ! / Śmiałam się tak głośno że żyrandol zabrzęczał co zdecydowanie zwróciło uwagę Daniela . Spojrzał się zszokowany na żyrandol a potem na mnie. Zaśmiałam się jeszcze raz.
- Masz minę jakbyś próbował pierdnąć ale niechcący obsrałeś majty . Haha . / Chłopak spojrzał się na mnie z oburzoną miną.
- Jesteś ohydna ! / Zniesmaczony odskoczył od mnie. A ja jak ja dalej się śmiałam w niebo głosy . Tego samego dnia jeszcze zamówiliśmy jedzenie i zdążyłam wziąć kąpiel ale kiedy położyłam się na łóżko nie wstałam do dwunastej rano następnego dnia . 

Zdążyć przed końcem [ReZi] ( ZAWIESZONE  CHWILOWO ) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz