Rozdział 8

3.6K 135 6
                                    

Jezu jak mi sie nie chce wstawać ! Przekręciłam się na brzuch i krzyknęłam w poduszkę .

- Chloe , serio wstawaj już ! Co nie tak z tobą ? / Zawsze lubiłam zakupy , wybieranie samochodu a teraz nawet nie mam ochoty na żelki które mogła bym jeść godzinami . Wstałam powoli patrząc zaspanymi oczami na brata . Podeszłam do niego zaczęłam go uderzać nie mocno w klatkę piersiową.

- Ty mały gówniaku jak możesz mnie ściągać z łóżka . / Ten tylko sie zaśmiał i zbiegł na dół a ja poszłam ogarnąć moją mordkę . Dziś przyjeżdża babcia z Angli na spory kawał czasu , musimy kupić jej jakiś malutki samochód ps. jakby co wysłała nam kase hahah . W duchu dziękowałam że przyjeżdżała bo nie musze iść dzisiaj do szkoły i patrzeć na nich wszystkich ale zastanawiałam sie czy ona w ogóle pamięta jeszcze polski ? No nie wiedziałam sie z nią 2 lata ja mieszkałam w Brighton a ona w New Castle a już wtedy coś tam ledwo gadała po ojczystym języku . Ubrałam czarne rurki z wysokim stanem i bluzke na bardzo chudych ramiączkach którą wsadziłam do środka . Wyszliśmy trzydzieści po jedenastej . Podjechaliśmy autem Daniela pod pare sklepów spożywczych i do sklepu z ciuchami  , taa namówiłam Daniela na imprezę u Kingi która zaprosiła nas dzisiaj rano . Kupiłam zwykłe shorty i pare t-shirtów a Daniel koszule czerwoni czarną w kratę i coś tam jeszcze . Pod konec wbiliśmy do komisu gdzie zamówiliśmy pudrowego volkswagena beetle 2013 na życzenie babci i wróciliśmy do domu . Iż że telefon został na moim łóżku oddzwoniłam do osób które dzwoniły , mama , tata , Kinga i jakiś numer ale na niego nie będe oddzwaniała  . Po do słownie 10 minutach on zadzwonił że ten numer .

- Haalo ? / Odebrałam

- Cześć Chloe . / Mięśnie momentalnie sie napięły

- Cześć Remek co tam  ?

- Bo mam pytanie , czemu cie nie było w szkole ? To przeze mnie ? / Byłam mega zdziwiona

- Nieee ! Rodzinne sprawy .

- Oh no to okej . Idziesz ...... / NIe usłyszałam co mówił bo do kuchni wbił rozbrykany brat drąc się jak nie wiem .

- CHLOE MAM ŻELKI TWOJE UKOCHANE . ZDOBYŁEM !!

- Sorki Remek , żelki przyszły musze lecieć i je wszamać ./ Rozłączyłam sie.

Było grubo po 18 kiedy przyjechała babcia , uściski , prezenty jak to babcia z za granicy . Posiedziałam z rodzinką do 21 i położyłam się spać . Jutro musze iść do szkoły a nie bardzo chce mi sie .

Weszłam do pierwszej klasy od matematyki i zobaczyłam wielki karton stojący na mojej ławce podeszłam do niego , był dla mnie . Otworzyłam go i zobaczyłam raj mój raj milion paczek ulubionych żelków byłam w szoku po wyjęciu karteczki z nich " Wszamaj wszystkie , strzelam że to twoje ulubione - Remek " No tak wczorajsza rozmowa . Jak ja je zabiore ? Na przerwie zaniosłam je do bagażnika . Teraz z domu tym bardziej nie wyjde . Skończyłam wszystkie lekcje a jak już wróciłam do domu rozwaliłam sie na łóżku z żelkami . Żyć nie umierać . Jednak po chwili przyszedł Daniel i nie dość że zabrał mi jedną paczkę to jeszcze kazał mi sie ubierać , no trzeba skoro sie umówiłam to nie moge zawalić . Założyłam białą rozkloszowaną sukienke która idealnie zgrała sie z opalonym ciałem . Ułożyłam w miarę włosy i tak na prawde byłam gotowa . Zgarnęłam telefon i brata z samochodem . Podjechaliśmy pod dom przyjaciółki oczywiście stanęłam gdzieś wcześniej jeszcze by boś zrobili mojemu białemu audi . Wysiadłam po czym Daniel położył swoją rękę na moim biodrze i zaczął iść w strone domu . Po drodze oczywiście przywitał sie z jakimiś chłopakami i mnie przedstawił . Zostawiłam Daniela gdzieś na podwórku i sama poszłam poszukać przyjaciółki . Znalazłam ją stojącą z jej chłopakiem gadających i śmiejących sie . Oczywiście przywitałam sie z nią i od razu zaciągnęłam ją na parkiet jak usłyszałam moją ulubioną piosenkę " Where Art Thou " Tańczyłyśmy do różnych piosenek ale potem dziewczyna zniknęła i ja zostałam pociągnięta w głąb domu . Staną przede mną zalany Remek .

- Remek .....

- Mów mi Rezi lepiej brzmi .

- Okej Rezi , przestań / Powiedziałam jak poczułam jego dłonie na moich biodrach .

- Co ? / Spytał patrząc sie mi prosto w oczy .

-  Mam dość takiego czegoś  , chowania sie i w ogóle .

- To dobrze . / Co ?

- To dobrze ?

- Zerwałem z Martyną nie musimy sie już ukrywać . / Byłam w lekkim szoku
. Musną moje wargi lekko .

-Czy ty sugerujesz .....

- Tak . / Zabraliśmy sie we trójkę do domu  Daniel jakoś cudem wszedł po schodach ale Rezi już nie bardzo  , położyłam go na moim łóżku . On zdjął bluzkę i buty a ja go przykryłam . Wzięłam prysznic i wrzuciłam na siebie piżamę . Ułożyłam sie po prawej stronie Remka i zasypiałam do puki nie poczułam rąk oplatających mnie i przysuwających do siebie . Wtulił moje plecy w jego tors i zasnęliśmy .Czy on serio chce ze mną być ? Ja go ledwo co znam .


Zdążyć przed końcem [ReZi] ( ZAWIESZONE  CHWILOWO ) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz