Widelcem dotykałam i przesuwałam jedzenie na talerzu. Mój apetyt zginął wraz z pojawiającymi się motylkami w brzuchu.
- Chloe wszystko okej? / Spytał Daniel
- Tak, tylko głodna nie jestem / Uśmiechnęłam się aby jego zmartwienia rozwiać.Muzyka w moich uszach rozbrzmiewała głośno. Głośnik na biurku grał moją ulubioną piosenkę a ja razem ze sprzątaniem tańczyłam do rytmu i lusterka. Słowa znanej melodii śpiewałam jakbym to ja napisała tą piosenkę i znała każdy ton. Rzuciłam pare rzeczy do kosza na pranie, inne za to na wieszaki i zabrałam się za porządkowanie kosmetyków, odwróciłam się a drzwi do pokoju były otwarte. W nich stał Daniel a Remek na przodzie. Przyciszyłam muzykę, guzikiem na głośniku.
- Pukaliśmy ale chyba nie słyszałaś. / Remek podrapał się po karku zażenowanie.
- Ładnie śpiewasz siostra. / Zaśmiał się Daniel i rzucił bluzą we mnie która leżała na przejściu.
- O co chodzi , skoro już tu jesteście ?
- Jedziemy do miasta, jedziesz z nami czy zostajesz?- Mogę się przejechać , i tak cały czas każecie mi siedzieć w domu.
- To dla twojego bezpieczeństwa Chloe wiesz o tym.
- No i wszystko to od czego uciekliśmy, ty zrobiłeś i tu.
- Ja naprawdę przepraszam ale muszę zarabiać pieniądze.
- Jakbyś nie mógł zarabiać jak każdy normalny człowiek.
- Wiesz dobrze ze to nie wypłaca jak to.
- Dobra chodźmy już , ale pamiętaj że przez to ja, ty i wszyscy dookoła płacą życiem.
Wyprzedziłam ich i zeszłam na dół aby założyć buty. Gdy oni już czekali w samochodzie, ja zajęłam miejsce z tyłu.
Nasz pierwszy stop to był market. Chłopaki mi podpowiadali żeby brać rzeczy jakie tylko chce ponieważ w domu jeszcze trochę zostanę. Później musieliśmy podjechać do jakiegoś gościa ale nawet tam nie mogłam wyjść z samochodu. Wszystko było takie podejrzane. Niby chodziło o jakiś wyścig ale moje przeczucia mówiły coś innego. Nie mam pojęcia w co Daniel się wkręcił ale wiem że to ja będę musiała odkręcać.
Podjechaliśmy jeszcze do warsztatu bo z tego co mi powiedzieli to potrzebują części do auta ale w tym momencie nikomu nie wieże.
Chłopaki pomogli mi wnieść zakupy a sami pojechali załatwić jakieś sprawy. Tylko że kto załatwia sprawy gdy już ciemno i jak to sprawy powinnam zapytać.
Do lodówki schowałam rzeczy które tam należą a do szafek inne.
Czekała na mnie długa noc. Nikogo nie ma w domu, Adam jest zajęty a ja będę leżeć w łożku oglądać seriale i najgorsze to że mi się to podoba.
CZYTASZ
Zdążyć przed końcem [ReZi] ( ZAWIESZONE CHWILOWO )
FanfictionChloe jest to dziewczyna z dziwnym hobby . Lubi sport i ekstremalne jazdy . Sukienki i imprezy to ostatnie co jest w jej głowie . Kiedy przeprowadza sie na drugi koniec Polski stara sie dalej rozwijać w swojej dziedzinie którą jest adrenalina . Czy...