Rozdział 25

2K 45 5
                                    


Cała zadowolona weszłam do domu.

- Co tak sie cieszysz młoda ? / Zajrzał  znad laptopa Daniel.

- Jadę na wycieczkę / Wyszczerzyłam białe zęby w uśmiechu.

- Dopiero wróciłaś i już znowu gdzieś jedziesz?

- No ale to z " klubem " siatkarskim jedziemy  do Hiszpanii.

- No tam to jeszcze nie byłaś.

- O to chodzi.. / Uśmiechnęłam sie , gdyby on jeszcze wiedział po co tam jadę.

Obejrzałam nowe odcinki od wszystkich moich ulubionych seriali i położyłam się dosyć późno spać.

Rano wstałam równo na śniadanie które było jeszcze ciepłe i przygotowane na wysepce w kuchni , od razu po śniadaniu musiałam się zacząć się szykować na pierwszy dzień zajęć w domu kultury. Ubrałam czarne legginsy . białą luźną bluzkę i białe yeezys.

Wszyscy ustawiliśmy się wzrostem w szeregu , a że miałam gdzieś około metr '68 to stałam po środku. Trenerka podzieliła nas na dwie drużyny i ustawiła zgodnie ze wzrostem na miejscach. Zagraliśmy dwa mecze i wróciliśmy do takiego samego szeregu jak przed grą. Trenerka wyczytała parę nazwisk i podziękowała im za grę ale niestety się nie dostali , jak to ona powiedziała że powinni wypróbować różnych sportów a założę się że coś jej nie pasowało. Czyli co ? Dostałam się do drużyny. Po jeszcze jednym zagranym meczu i dokładniejszym ustawianiu , trenerka Monika bo tam nam kazała siebie nazywać , rozdała nam szare koszulki z własnym numerem na plecach i specjalnym markerem nie zmywalnym napisała nasze nazwiska , ciesze się że to nie nasze główne koszulki bo było by dziwnie wyjść w takich koszulkach gdzieś na zawodach. Byłam numerem 8.

Do domu wróciłam już w swojej białej koszulce a koszulkę do treningów trzymałam w ręce , wystarczyło mi usłyszeć tylko śmiech i wiedziałam że Daniel siedzi z Wierzgoniem . Schowałam szybko koszulkę treningową do torby i jak wbiegałam na górę po schodach krzyknęłam do Daniela że już jestem. Wzięłam prysznic , wrzuciłam przepocone ciuchy do kosza na pranie a ubrałam się w jeansy z dziurami na kolanach i czarny t-shirt

 Wzięłam prysznic , wrzuciłam przepocone ciuchy do kosza na pranie a ubrałam się w jeansy z dziurami na kolanach i czarny t-shirt

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zbiegłam na dół z telefonem i usiadłam obok kanapy na wiszącym fotelu i wzięłam jedną puszkę coca-coli ze stolika. Remigiusz i Daniel gadali dopóki mnie nie zobaczyli. Wsadziłam słuchawki i kompletnie ich ignorując włączyłam sobie jakiś filmik na YT który był w " Wybranie dla Ciebie " oni nadal się na mnie patrzyli 

- Co ? / Spytała się

- Nic Nic / Daniel się odwrócił a Remigiusz dalej się patrzył i już miałam mu coś powiedzieć ale drzwi do domu się otworzyły a jak zobaczyłam kto wszedł to w brzuchu mi się po przekręcało. Martyna i Karol razem w moim domu. Co tu się kurwa wyprawia ?! Odwróciłam wzrok i napisałam do Oli żeby przyszła bo sama to coś sobie albo komuś zrobię . Złość we mnie buzowała. Nadal wzrokiem w telefonie włączyłam muzykę która idealnie się do tej chwili nadawała i kiedy oni usiedli wyszłam z dużego pomieszczenia i poszłam do kuchni obok , widok z kuchni był na podjazd więc idealnie mogłam patrzeć czy Ola już jest. Wzięłam zimny napój z lodówki i wódkę oraz dwie szklanki na drinki . Nalałam do dwóch szklanek tak 1/3 wódki i dolałam resztę napoju . Usłyszałam śmiechy z salonu więc pogłośniłam muzykę i wypiłam mojego " drinka " a że nie słyszałam jak Ola przyjechała ani jak wchodziła do domu to kiedy odwróciłam się w stronę wejścia do kuchni i podskoczyłam ze strachu tłucząc moją szklankę . Parę głośnych przekleństw wyleciało z moich ust . Na szczęście szklanka potłukła się na trzy kawałki dlatego szybko schowałam mój telefon i słuchawki do tylnej kieszeni spodni i wyrzuciłam je do śmieci . Kiedy już odwróciłam się od szafki z której wyjęłam nową szklankę Karol stał w wejściu do kuchni i strzelam że wszyscy myśleli że rzucam talerzami ze złości. Popatrzyłam się w jego jasne oczy i od razu zignorowałam jego osobę jak przypomniałam sobie że kiedyś jego oczy były dla mnie jak odskocznia od wszystkiego jak graliśmy w piłkę nożną i jak zabrałam go ... kurwa nie ważne , on tu przyszedł z jego dziewczyną albo nawet przyjaciółką Martyną kiedy jak był ze mną wiadomo co suka zrobiła. Wzięłam butelkę z alkoholem w jedną rękę i szklankę w drugą a Ola wzięła resztę . Kiedy już chciałam wyminąć chłopaka w drzwiach on złapał mnie za nadgarstek i przyciągną do siebie odsunęłam się szybko od jego klatki piersiowej ale on nadal trzymał mnie na nadgarstek a wiecie jak trudno jest się wyrwać kiedy masz w jednej ręce szklankę a w drugiej wódkę ? Spróbujcie sobie .. Nie może jednak nie .

- Chloe ... możemy porozmawiać ? / Powiedział w końcu
, ja popatrzyła się tylko w stronę salonu i próbowałam wyrwać rękę ale się nie udało. Karol próbował złapać ze mną kontakt wzrokowy bo zapewne wie jak na mnie to działa ale ja spuściłam głowę i oglądałam szklankę . Kurde dużo dzisiaj o tej szklance .

- Chloe , nie jestem z Martyną . / Kiedy ją wspomniał krew mnie zalała / nie dosłownie i przed oczami pojawił mi się obraz jego ręki obejmującej Martyny biodra.

- Nie obchodzi mnie to . / Odburknęłam i z całej siły którą udało mi się zebrać przez złość wyrwałam rękę z jego uścisku i razem z Olą poszłyśmy do tak zwanego pokoju kinowego gdzie był wyświetlacz i biała specjalna mata do niego , dobre nagłośnienie i duże wygodne fotele .

- Zanim zaczniesz , daj mi zadzwonić po Tomka , mój kolega, ja go lubie i mam nadzieje że on mnie też / Powiedziała Ola i puściła mi oczko.

- Pewnie będzie zabawniej. / Po dziesięciu minutach mogłyśmy usłyszeć dzwonek do drzwi i jak chłopak pyta się o nas a Daniel go pokierował .
Wpuściłam go do klimatycznego pomieszczenia i zamknęłam drzwi żeby żadne debilstwo z dołu nie weszło tu  haha .

- Kurde jakie dali mi wyrazy twarzy i spojrzenia jak spytałem o was .

- Zignoruj ich , tak w ogóle to jestem Chloe . / Zaśmiałam się

- Tomek , siemka miło poznać . / Po podaniu ręki przytulił Olę , ooo jak słodko .

- Dobra , opowiadaj o co tam chodziło ?!

- Dobra , opowiadaj o co tam chodziło ?!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zdążyć przed końcem [ReZi] ( ZAWIESZONE  CHWILOWO ) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz