Siema, to znowu ja. Tak, wiem, pewnie macie już dość. Myślicie sobie: co jest z nią nie tak? Przecież dodała już epilog, pisze drugą część, więc po jaką cholerę co chwilę dodaje te irytujące notki od autora? A kysz, idź już sobie, powiedzą niektórzy.
Ale dziś, będąc w szkole, pomyślałam sobie: przecież akcja kończy się w momencie "śmierci" Emily, a zaczyna ponownie dwa lata później. No ale przecież w ciągu tych dwóch lat coś się działo z naszymi bohaterami, czyż nie? Oczywiście, że tak! Zdecydowałam więc przygotować dla Was kilka dodatków, z luźnymi historiami mającymi miejsce w ciągu owych dwóch lat przerwy. Jeśli chcecie, możecie poczytać, będę bardzo rada. :D
No, ale nie przedłużając: zapraszam na Dodatek numer 1!
_______________________________________________________
To była jedna z pierwszych akcji Emily, niedługo po przebudzeniu ze śpiączki.
Lekarz, który się nią opiekował, powiedział jej, że leżała nieprzytomna przez blisko pół roku i nie powinna przez jakiś czas się forsować.
Brunetka nadal nie mogła uwierzyć, że zmarnowała pół roku ze swojego życia. Na szczęście wujek Fabio otoczył ją opieką, w ostatniej chwili wygrywając ją ze szponów policji Tramp Town. Em chciała się zemścić na tych, którzy ją postrzelili, lecz wuj powiedział, że potrzebuje jej tutaj, we Włoszech.
- Na odwet przyjdzie jeszcze czas, moja mała Giovanne.
Stryj nakreślił jej całą sytuację. Na nowo wprowadził ją w rzeczywistość, której była częścią przed wypadkiem. Co prawda, nie zapełnił wszystkich luk w jej pamięci, co niezmiernie ją irytowało, niemniej jednak była wdzięczna za tę garstkę informacji o swojej przeszłości, która była dla niej tajemnicą.
Próbowała dowiedzieć się czegoś od Renzo, swojego kuzyna, lecz ten zachowywał się tak, jak gdyby dziewczyna chorowała na wyjątkowo paskudną, zaraźliwą przypadłość. Starał się nie przebywać długo w jej towarzystwie, nie był skłonny do rozmowy. Emily zaczęła sądzić, że kuzyn coś przed nią ukrywa.
Byłaby zastanawiała się tak aż do teraz, gdyby nie wuj Fabio, który to zażyczył sobie, by wznowiła swoje treningi z Ivanem. Trener był jedną z niewielu osób, które w jakimś stopniu kojarzyła ze swojego "poprzedniego" życia.
Emily chętnie wróciła do ćwiczeń na placu przed rezydencją. Była przekonana, że nie potrafi walczyć. Zaskoczyła sama siebie, pokonując Rosjanina już w pierwszym starciu. Potem było tylko lepiej.
Po dwóch tygodniach rozpoczęła treningi z bronią. Tu szło jej znacznie gorzej, bowiem nie pamiętała, aby kiedykolwiek miała do czynienia z pistoletami. Jednak Mark, prawa ręka wuja, był bardzo cierpliwy. Pokazał jej, jak powinna trzymać broń, jak odpowiednio się ustawić, aby odrzut nie zwalił jej z nóg. Z czasem zaczęła robić postępy, aż wreszcie wuj zadecydował, że jest gotowa, aby wyruszyć w teren.
Na celowniku znajdował się Federico Bassi, drobny diler z północnej części Włoch. Mimo licznych ostrzeżeń, zapuścił się ze swoją działalnością na terytorium Abruzziego, za co musiał zostać ukarany.
Emily miała być jego egzekutorem.
Bała się. Cholernie. Nie wiedziała, czy kiedykolwiek w życiu zabiła człowieka. I chociaż wuj zapewniał ją, że robiła to wiele razy, nie była w stanie mu do końca uwierzyć.
- Poradzisz sobie, mała, zobaczysz - mówił Mark, kiedy pakowali się do wyjazdu w teren.
Emily stanęła przed lustrem w swoim pokoju. Miała na sobie swój strój bojowy - czarne, przylegające do ciała spodnie, czarne botki na wysokim obcasie, w których swoją drogą czuła się nieco nieswojo, czarną bluzkę i marynarkę. Nałożyła mocny makijaż, włosy pokręciła na lokówce, a na nos nałożyła czarne ray-bany. Jej zadaniem było uwieść Federico, pojechać z nim do domu i tam go załatwić. Brunetka spojrzała na swoje dłonie. Trzęsły się, a ona nie mogła nic z tym zrobić. Przełknęła głośno ślinę, wzięła z biurka broń i sprawdziła, czy jest naładowana. Wsunęła swojego colta 45 za pasek i pewnym krokiem opuściła pokój.
CZYTASZ
Catch me if you can ≫ P. Walker ✔
ActionPolicjant, którego pasją są nielegalne wyścigi. Złodziejka, która marzy o lepszym życiu. Brian Sheppard od kilku miesięcy zajmuje się sprawą lokalnego bossa mafijnego. Niestety, bez większych rezultatów. Pewnej nocy pomaga nieznajomej dziewczynie. O...