Minho stoi przed nam bardzo szeroko uśmiechnięty. Muszę powiedzieć, że ten uśmiech jest taki... No nie wiem, ale zawsze, kiedy on się uśmiecha, ja też się uśmiecham. Cholera wie, dlaczego.
- Uznaliśmy z Minho, że przyda nam się więcej Zwiadowców - odzywa się Newt - dlatego Mamy propozycję nie do odrzucenia dla pewnych dwóch cholernych bliźniaczek. Ktoś wie o kim mowa?
Zamieram i wszyscy wokół mnie też. Mam być Zwiadowcą? Mam biegać całymi dniami po Labiryncie? Ja nie dam rady...!
Patrzę na Lenę. Jest blada jak kartka papieru. Płomienie ogniska odbijają się w jej twarzy bardzo wyraźnie.
- Ej, siostra, co jest? - Pytam zaniepokojona jej miną.
- Ja... Ja... To ch-ch-chyba jakiś podstęp... - Mówi drżącym głosem.
- Zobaczymy, co i jak, ogay? Może po prostu chłopcy zmienili zdanie...?
- No nie wiem... To trochę dziwne...
Wzdycham i odwracam głowę w stronę Newta.
- Tym razem mówimy o tym Wam wszystkim, bo nie chcemy potem jakiś dziwnych sytuacji. Podejrzewam, że niektórym to się nie podoba, ale nic na to nie poradzimy. Potrzebujemy Zwiadowców, a jako że chłopacy nic nie znaleźli przez dwa lata to może dziewczyny coś zdołają zrobić. - Mówi Newt rozkładając ręce. - Wiem, że ostatnio, kiedy Lena weszła do Labiryntu nie skończyło się to dobrze, ale można spróbować jeszcze raz. Jeśli teraz coś zrobi, to już na pewno tu nie wróci.
Czuję dreszcze na plecach. Zaczynam się bać.
- Jako że ja jestem opiekunem Zwiadowców to obudzę Was jutro rano i zaczniemy szkolenie.
*NOAH*
Siedzę oparty o ramię Patelniaka. Mam zamknięte oczy. Nie chcę, żeby Beza została Zwiadowcą, bo wtedy będziemy jeszcze mniej czasu spędzać razem... Ale cóż, z Przywódcą się nie dyskutuje. Całe szczęście, że mam Patelniaka.
- Ej, Noah, wszystko dobrze? - Pyta przyjaciel.
- Tak, nie martw się... Po prostu trochę mi smutno, bo będziemy mniej czasu spędzać razem.
- Zawsze masz jeszcze mnie.
Patrzę mu w oczy. Dostrzegam w nich jakiś dziwny błysk, a na sercu robi mi się ciepło... To Twój przyjaciel, Noah, pamiętaj - nic więcej... Ale może ja właśnie chcę czegoś więcej...?
***
Upragniony rozdział... Ach, długo nie pisałam, ale mam już pomysł na dalszy ciąg wydarzeń, więc postaram się dodać nowy rozdział w miarę szybko :)
Co myślicie o Noahu?
DoZo, kochani!
CZYTASZ
Zakazana Streferka || The Maze Runner FF||
FanfictionNagły powrót znienawidzonej Streferki... Kiedy po raz pierwszy trafiła do Strefy nieźle tam namieszała... Została zrzucona z Urwiska, a teraz po kilku miesiącach wraca... Czy uda jej się odbudować zaufanie? Czy bliskie jej niegdyś osoby wrócą do nie...