6.Na zawsze cz.1

1.3K 84 6
                                    

Nie pozwól uciec miłości. Taka prawdziwa zdarza się tylko raz w życiu, i jeśli jej nie przeżyjesz, unieszczęśliwi Cię na zawsze...

Angela Becerra

_____________________________________

W prawej kolumnie miniaturka wilczej postaci Sebastiana 

6.Na zawsze cz.1

 

~Agnes~

Wdychając powoli, ciepłe opary unoszących się zapachów kwiatów. Zagłębiając się w niesłyszalne dla ludzkich uszu dźwięki. Tonęłam. Bezwstydnie łapałam się każdego oddanego uczucia. Ciche szepty, myśli wilka, krążyły mi w pamięci. Ciepłe czarne, futro otulało mnie, zakrywając przed światem. Wiążąc mnie z upragnioną jednością dwóch wilków. Uczucie niezastąpione. Wyjątkowe jak płatki śniegu, widywane jedynie spóźnioną zimą. Uczucie nie odwracalne. Narodzone z nas dwóch.  Czując opadający ciężar wilka, ruszyłam lekko swoje zamknięte powieki, wydostając swoje spojrzenie z pod ciemności. Blask porannego słońca, zasłonił mi otaczającą mnie przestrzeń. Niepewna, uniosłam swoje wilcze ciało otargają swoje futro spod kłębu śniegu. Nie zważając na obecność drugiego wilka, wyswobodziłam się z pod jego uścisku i rozparłam swoje wilcze łapy. Jego złote tęczówki migotały w promieniach słońca, zlewając się w jednolity kolor. Jak wyryty w drewnie obraz, spoglądał na mnie, burząc moja pewność siebie? Przez chwile trzymając się w tym uszku spojrzeń, zapomnieliśmy o otaczającym nas świecie. O tym ze była nas tylko dwójka. O tym ze obydwoje byliśmy z innego świata.

‘Chciałbym cię stąd zabrać. Gdzieś daleko. Gdzieś gdzie byś była na wyłączność moja”

Cichy wilczy szept, odezwał się w mojej głowie rozkruszając moje myśli.

‘Zabrać? Co masz na myśli?’

‘Chciałabym być została ze mną na dłuższy czas. Na zawsze.’

‘Na zawsze? To nie możliwe żebyśmy zostali razem na zawsze. Dopiero, co się spotkaliśmy. A to, co nas do siebie przyciągnęło, to wyłącznie….’

‘Pragnienie. Wiem.’

Czarny wilk szarpał moim umysłem. To, co mówił, wydawało się jedynie marzeniem. Zbywało mój umysł na krótką chwile. Kusiło. Nigdy nie myślałam, że mogłabym się oddać uczuciu. Zwłaszcza teraz, gdy sama próbuje się utrzymać. Zachować równowagę. Nigdy nie potrafiłam być ze sobą zgodna. Zawsze kierowałam się instynktem, nie sercem. I myśl ze mogłabym to wreszcie zmienić strasznie mnie nurtowała, tak samo to czy jest szansa na nowe lepsze życie. Z nim u boku. Jednak sama nie wiedziałam, czym jest to uczucie. Pragnienie. To, co nas połączyło i to, co nas wiąże.

 ‘O czym myślisz?’

Cichy szept odezwał się ponownie w moim umyśle, niszcząc mój wewnętrzny spokój.

‘O tym, co teraz będzie. Co zrobimy dalej? Nie byłam gotowa na taka przygodę. Ja w ogóle nie byłam gotowa’

Wolf's rainOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz