Od razu pomyślałam, że Minho się wkurzy i walnie w twarz Curtisa, ale tak nie postąpił o dziwo. Czy czasem mi go nie podmienili?
- Jestem jej chłopakiem- oznajmił i objął mnie znów ramieniem. Curtis zrobił wielkie oczy, spojrzał na mnie.
- Co?!?!! To prawda?!?!?!- zakrzyczał. Kiwnęłam głową- wyjazd mi stąd, po co tu przyszłaś?
- Tu jest mój dom, idioto byłam tu pierwsza- po czym chwyciłam za rękę Minho i ruszyłam w stronę dawnego domku.
- Może lepiej, wracać?- zaproponował Minho. Stanęłam jak wryta, obróciłam się i rzekłam:
- Podmienili Cię, czy co? ?!?!!!? On tylko się zaśmiał.
- Przepraszam, chyba nie myślisz, że jestem taki bojący.
Zakwaterowaliśmy się w moim dawnym mieszkaniu, było duże. Mieszkałam tu z Scarlett, ale on to już inna historia. Wybiła 23, położyłam się spać. Śniła mi się scena z labiryntu, Scarlett biegnie z Emily, niewadomo, gdzie. Czyjeś ręce mną potrząsały, otworzyłam oczy i mruknęłam.
- Kurde, Minho, potem nie teraz.....
- Jaki Minho!- ktoś zakrzyczał, szybko się zorientowałam, że to Curtis. Wypadłam z łóżka jak poparzona, rozglądam się, gdzie Azjata. Nie było go. Curtis podszedł do mnie, chwycił mnie za nadgarstki, bolało.
- Zostaw mnie!
- Zastawie, ale martwą...- pomyślałam no to koniec....

CZYTASZ
Chcemy być wolni! / "Więzień labiryntu"
FanfictionCaroline główna bohaterka sama na własnej skórze dowie się co oznacza labirynt, dowie się, że jest ich więcej, muszą oni złączyć siły by stawić czoło DRESZCZ'owi!