27 czerwca, godz. 5.40
Jak co dzień gimnastykuje się przed zwiadami. Za 20 minut otworzą się wrota, a Scarlett dalej nie ma, sądzę, że powinnam zamknąć ją w ciapie. Kiedy powoli otwierały się kamienne drzwi, dziewczyna zaczęła biec w moją stronę z budynku Bazy. Była to dość wysoka panna , włosy miała koloru czarnego tak samo jak jej ulubiony kolor. Oczy miała zielona, była ubrana w czarne rurki, biały podkoszulek na ramiączkach, czarno-szarą koszulę i czarne wysokie trampki. Tak samo jak ja miała swój numer i nazwę, zostawioną przez cholerny DRESZCZ, kimkolwiek on jest. Jej numer brzmiał następująco: E-3 "Hope", mój brzmiał inaczej min: E-7 "Believe". Stanęła obok mnie.
- Idziemy?- zap. Scarlett. Kiwnęłam jej głową. Wbiegliśmy do labiryntu i jak co dzień w lewo, w prawo, w lewo, w prawo i prosto. Na ostatniej prostej zobaczyliśmy przed sobą otwarte wrota. Bez zawachania przebiegłyśmy przez nie. Gdy pokonałyśmy jeden km, ujrzałyśmy kolejne betonowe drzwi. Po krótkim zastanowieniu machnęłam ręką na Scarlett ,by pobiegła za mną. Przebiegłyśmy przez wrota, za którymi kryła się strefa identyczna niż nasza, lecz nasza była bardziej zorganizowana . Po przekroczeniu ,,progu'' rzuciły nam się w oczy sylwetki chłopaków w wieku ok. 16-18. Po kilku minutach podeszło do nas trzech chłopaków. Jeden przyciągnął moją uwagę, był to Azjata z czarnymi włosami oraz świetnej sylwetce. Na pierwszy rzut oka: Zwiadowca. Drugi chłopak był czarnoskóry, trzeci chłopak był to niewysoki blondyn, gdy szedł kulał na nogę. Gdy do nas doszli do nas, ze zdziwieniem na twarzach czarnoskóry zapytał:
- Skąd przybywacie?- Ze strefy. - odpowiedziałam. Chłopaki wymienili spojrzenia, widocznie nie wiedzieli, że stref jest więcej niż jedna.
- Co to za strefa? - zap. Scarlett.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sądzę, że Wam się spodoba. :)
CZYTASZ
Chcemy być wolni! / "Więzień labiryntu"
FanfictionCaroline główna bohaterka sama na własnej skórze dowie się co oznacza labirynt, dowie się, że jest ich więcej, muszą oni złączyć siły by stawić czoło DRESZCZ'owi!