Rozdział 42 - Pragnienie

1K 56 2
                                    

Rozdział może zawierać elementy erotyczne. Jeśli nie jesteś pełnoletni czytasz na własną odpowiedzialność!

---Emily---

Kiedy się obudziłam było ciemno. W porównaniu do pobudki po koszmarze ta była spokojna. Rozciągając swoje kończyny, westchnęłam głośno.

-Cześć Charlie- przywitałam swojego starego kolegę, który wskoczył mi na łózko. - Charlie?- wykrzyczałam. Jak do cholery on się tu dostał? Ostatnio go widziałam u mnie w domu. W dzień...z Brandon..tak czy siak.. Byłam zszokowana widokiem Charliego. - Jak się tu dostałeś?- zapytałem, głaszcząc mojego psiaka.

-Pomyślałem, że pomoże ci poczuć się lepiej.- obejrzałam się i zobaczyłam sylwetkę Harry'ego opartą o framugę. Okrążył łózko i zapalił lampkę na stoliku. Światło oświetliło jego zielone oczy.

-Bardzo ci dziękuję Harry- wyszeptałam uśmiechając się do niego. Przysunął się do mnie aby pocałować mnie w czoło. Jego delikatne usta zostawiły mokry pocałunek nad prawą brwią. Przepiękny zapach wody kolońskiej wypełnił mój nos. Mój oddech przyspieszył. -Która jest godzina? -zapytałam. Oparł swoje czoło o moje.

-Druga trzydzieści rano- bąknął. Wyglądał jakby poszedł do piekła i wrócił. z powrotem. Przy linii jego włosów odznaczyły się kropelki potu.

-Weź prysznic Harry. Zrelaksuj się przy parze. A potem wrócisz do mnie i poleżymy razem- wyszeptałam kiedy moje oczy próbowały złapać jego wzrok. Na jego twarzy uformował się mały uśmieszek.

-Zaraz wracam kochanie.- pocałował mnie w policzek zanim wyszedł z pokoju. Widziałam go na korytarzu. Światło z korytarza oświetlało jego sylwetkę. Złapał za dół swojej koszulki i przeciągnął przez głowę. Mięśnie na jego plecach napięły się kiedy odrzucił koszulkę na bok. Odwrócił się i odnalazł mój wzrok krążący po jego ciele. Zachichotał głęboko i puścił mi oczko, co sprawiło że moje serce prawie się zatrzymało. Boże,on jest....seksi.

Kiedy wszedł do łazienki zamknął drzwi. Zastanawiałam się czy pójść zaraz za nim i dołączyć do niego...ale byłam niepewna. Moja blizna to najmniejszy kłopot w tej chwili. Pod moja piżamą byłam cała posiniaczona. On był seksi,,a ja byłam pobita.

-Charlie czas do łózka- klasnęłam dwa razy, sygnalizując aby położył się na swoim miejscu, które było na ziemi zaraz obok mojego łózka. Nawet kiedy byłam z...Brandonem...Charlie zawsze spał obok mnie.Czułam się bezpieczna.

Wzięłam swój telefon do reki. gdzie jest Niall? Napisałam szybko wiadomość z zapytaniem gdzie jest. Od razu dostałam odpowiedź.

OD: Niall - Jestem u koleżanki. Nie wrócę na noc. Harry będzie przy tobie, abyś czuła się bezpieczna. xo

Dziwne. Rzuciłam telefon na szafkę nocną. Zgaduję, że będę tylko ja i Harry dzisiejszej nocy. Może być interesująco.

Usiadłam na łóżku myśląc o Harry'm, tam pod prysznicem. Mogłam sobie tylko wyobrazić jak mydli swoją gładką skórę. Jak naciera swój tors. Opadające mokre włosy, umięśnione plecy. Napięte ramiona podczas mycia. Jego mokre ciało, połyskujące jakby padało na nie światło.

Chciałabym być tam teraz ..z nim. Mój oddech przyspieszył. Serce biło tak szybko jak nigdy dotąd. Wyobraziłam sobie jak myje się obok niego. Woda uderza w nasze splecione ciała. Pragnienie podrapania jego pleców kiedy daje mi przyjemność ręką wywołało prądy w moim ciele. Chciałabym aby jego ręce wędrowały po każdym centymetrze mojego ciała. Miałam nadzieję, pragnęłam, CHCIAŁAM aby on myślał o mnie w ten sam sposób. Chciałabym aby wszedł tu do pokoju, bez niczego. Po prostu on.

Friend Zoning - tłumaczenie // H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz