Ocknęłam się otoczona absolutną ciemnością. Chwila minęła zanim oczy przywykły i zaczęłam dostrzegać pojedyncze kształty. Ze wszystkich stron otaczały mnie puste ściany. Na środku jednej z nich były drzwi, a drugiej- małe okienko tuż pod niskim sufitem. Na podłodze pod ścianą z oknem leżała ciemna postać, skulona i lekko dygocząca. Podeszłam i usiadłam obok.- HanSo.- szepnęłam patrząc na chłopaka, który słysząc swoje imię natychmiast podniósł głowę. Był zmasakrowany. Krew dalej wypływała z jego nosa, brwi i wargi. Siniaki pokrywały każdą wolną przestrzeń, a oczy były popodbijane.- Przepraszam.- powiedział, a łzy spłynęły na jego policzki.- Gdybym był... nie byłoby nas tu.
- Nie, to ja nawaliłam. Nie umiem obronić ani ciebie, ani nawet siebie. – Chłopak, zaciskając powieki i szczękę z bólu, podciągnął się na rękach do pozycji siedzącej i objął mnie obiema rękami. Chwilę się wahałam, ale odwzajemniłam gest. Trawiliśmy tak aż do chwili gdy do pomieszczenia wszedł jakiś zamaskowany mężczyzna, ale raczej nie ten sam co w tamtej kotłowni. Chwycił mnie za ramię i wyrwał z uścisku Hana, ciągnąc na korytarz. Przepchnął mnie przed siebie i kazał iść schodami na górę. Posłusznie poszłam, co chwila kontrolując czy facet idzie za mną. Nie chciałam by wracał się do HanSo. Na szczęście skupił się na mnie i, ilekroć się odwróciłam, obrzucał mnie zirytowanym spojrzeniem. Nie powiem, nawet całkiem zabawnie to wyglądało. Doszliśmy drzwi, które wydały mi się znajome i podejrzewałam gdzie jestem, a salon, do którego weszliśmy tylko potwierdził moją teorię. Dawny dom Bangtansów. Tylko czemu akurat tutaj? Przeszliśmy przez salon i stanęliśmy dopiero pod drzwiami starego gabinetu Tae. Facet, trzymając mnie mocno za ramię zapukał do drzwi. Usłyszeliśmy ciche „wejdź" i mężczyzna otworzył drzwi. Wypchnął mnie na sam środek pomieszczenia. Fotel przy biurku obrócił się, a moim oczom ukazał się...
Krótki, ale to dopiero 'wstępniak' do następnego rozdziału. Jak myślicie, kto właściwie porwał HanSo i Mad. Kocham was żółwiki. Do NEXT A.R.M.Y'S.
CZYTASZ
Mad || Dyktafon 2 V BTS || Zakończone
FanfictionChao zostaje aresztowana, a następnie skazana na 27 lat więzienia. Mimo to po dwuch latach wychodzi. Jakie nowe zagrożenia czychają na nią poza celą?