Usiadłam na swoim łóżku krzyżując nogi. Tak dużo pytań pozostawało bez odpowiedzi. Dlaczego JimBail kłamie na mój temat? Co jeszcze mówił ludziom? Gdzie teraz jest Mafia? Gdzie mam ich szukać? Gdzie jest Tae?
Najpierw muszę odpowiedzieć na pierwsze dwa pytania. Zeszłam z pościeli i poszłam z powrotem do salonu. Dzieciak siedział jak na szpilkach. Nerwowo bawił się palcami. Był zamyślony i ruszał ustami jakby powtarzał coś w głowie, układał przemówienie.
*około pół godziny wcześniej*
- Mmm... Chao?
- Yhh.. tak?- westchnęłam ciężko
- To ty jesteś tą Li- podkreślił moje nazwisko.
- No, tak. Li Chao Shin.- jego oczy nieco się rozszerzyły, a on cały zesztywniał
-Mówiłaś, że nikogo byś nie zabiła. Nigdy.- odsunął się nieznacznie.
- Bo to prawda.- powiedziałam podejrzliwym głosem.
- Ale ty zamordowałaś KaiKoo.- powiedział niemal płaczliwym głosem.
-Co?
- Ale dlaczego? Po co mnie okłamujesz? I czemu go zabiłaś?- oczy mu się zeszkliły z przerażenia.
-Nie zabiłam KaiKoo.
- Przecież zadźgałaś go! Jego własnym Nożem!
- Co?! To Tae go zabił, bo Kai mnie porwał!
-Nie prawda!
- A ty skąd możesz o tym wiedzieć? Nie było cie tam!
- Tae przyjaźnił się z Koo!
-Nienawidzili się, a KaiKoo zrobiłby wszystko, żeby TaeHyung cierpiał.
- Był jednym z nas! Nigdy nie zrobiłby takiego czegoś Kimowi!- w tym momencie odsłoniłam ramię. Miałam na nim bliznę z wyraźnym napisem 'KaiKoo'.
-Nie?! Zrobił to i jemu i mi! Pociął moje ramie, by Tae patrząc na mnie czuł obrzydzenie widząc to imię!- zapadła głucha cisza. Chłopak spuścił głowę i nie wiedział co powiedzieć.
- Chciał pociąć mi twarz.-dodałam niemal szeptem.- Gdyby nie Tae...wykrwawiłabym się na śmierć.- wstałam i ruszyłam do sypialni.
*obecna chwila*
-Chao, bardzo cię przepraszam za to co powiedziałem. Nie chciałem cię urazić. Naprawdę jesteś zupełnie inna niż mówi JimBail.- powiedział jak wyuczoną kwestię. Zaśmiałam się pod nosem. Już wiem co sobie powtarzał. Usiadłam obok niego i spojrzałam mu w oczy.- Powiesz mi teraz wszystko co mówił ci o mnie Jim.
-Dziadek mówił, że poszłaś do kryjówki Kaia i zabiłaś go wbijając wielokrotnie nóż w klatkę piersiową. I, że siedzisz za zabicie dwójki dzieci. ponoć chciałaś się zemścić na SeHo, dawnym szefie Informacyjnego działu. ponoć torturowałaś też jego żonę. Mówił, że ukradłaś cenne informacje o nim i o BTS. Szantażowałaś ich, że jeśli pisną o tobie choćby słówko to prześlesz je wrogim gangom z Japonii. Podobno przenieśliśmy się tylko ze względu na ciebie. Mówił, że to właśnie ty wydałaś nas policji...
_______________________________
CDN. Przepraszam za nieobecność, ale obmyślanie wszystkich tajemnic, o których jeszcze nie wiecie, a które mają wpływ na to co piszę, jest znacznie trudniejsze niż sądziłam. Musicie niestety uzbroić się w cierpliwość. ale spokojnie, niedługo wyjaśni się wszystko. Kocham was i do NEXT A.R.M.Y'S
CZYTASZ
Mad || Dyktafon 2 V BTS || Zakończone
FanfictionChao zostaje aresztowana, a następnie skazana na 27 lat więzienia. Mimo to po dwuch latach wychodzi. Jakie nowe zagrożenia czychają na nią poza celą?