Rozdział 6

12 2 3
                                    

Miłego czytania !

-Asia,co się z tobą dzieje? -zapytała zmartwienia Corni, sądząc po minie przyjaciółki była w nie najlepszym stanie.
-Nie,nic. Chociaż szswrze mówiąc to się martwię o Natana.
-Nic mu nie będzie. Wróci cały i zdrowy. Ale wiesz co, prawdopodobnie mam numer do jego kuzyna. Poczekaj zadzwonię.- po chwili przyjaciółka wyjęła z torebki telefon i wyszukała numer do kuzyna Natana. Po dwóch sygnałach odebrał, ale jak na niego to było dziwne, że tak szybko odebrał.
- Cześć Tom, tu Corni.Co słychać? -mówiła z zapałem dziewczyna.
-Hej,a wszystko w porządku,a u Ciebie co słychać? -spokojnie odpowiedział chłopak.
- A nic nowego. Wiesz mam takie pytanie. Na pewno wiesz o co mi chodzi i o kogo. Domyślasz się co mogło się stać z Natanem ? Bo nie wiem, czy ci mówił,ale przez ostatnich parę dni razem a Wsią spędzali dużo czasu i ona naprawdę się o niego martwi. Może coś o nim jednak wiesz? -Cornelia od razu przeszła do rzeczy. Asia nawet wiedziała, że Cornelia to zrobi bo nie lubi owijać w bawełnę.
- Ehm... No wiesz ,z tego co ostatnio z nim rozmawiałem to nic takiego szczególnego nie wywnioskowałem-odparł Tom,trochę zdenerwowany,a zarazem trochę smutny.
- A kiedy z nim rozmawiałeś ostatnio? I może mógłbyś powiedzieć o czym szczególnym? -próbowała wydusić coś od Toma, nawet próbując udawać,że ją to jakoś szczególnie interesuje,ale pamięta dla kogo to robi.
- To było około tygodnia temu.A czekaj wiesz co ? Wypytywał się mnie na jakiej uczelni studiuję i jako kierunek wybrałem studiów. A o jeszcze pogratuluj Asi bo ma dobry gust co do bransoletki.
-Zaraz,zaraz. Jakiej bransoletki? Tom i czym Ty mówisz?
- No o brasoletce,która Natan dostał od Asi. Bransoletka jak dobrze pamiętam była trochę szeroka i srebna.
- Poczekaj, nie rozłączaj się .Zapytam się Asi i zaraz Ci powiem-Cornelia zabrała telefon od ucha i skierowała się do przyjaciółki.
- Asia,mam pytanie . A dokładnie chodzi o to czy kupowałaś szerszą i srebną bransoletkę i dałaś ja Natanowi?
-Co?Nie. Nie kupowałam mu żadnej bransoletki. A o co chodzi?-pytała jeszcze smutniej,niż przed tem.
-Zaraz Ci wytłumaczę,tylko skończę rozmawiać z Tomem.
Powracając do rozmowy z Tomem.
-Tom,Asia mówi,że nie kupowała bransoletki dla Natana.
- Wiesz co,jak się czegoś dowiem zadzwonię do Ciebie. Ale teraz będę już kończyć. Powiedz Asi ,aby się nie martwiła., będzie dobrze.Trzymajcie się cieplo-odparl zdenerwowany chłopak.
-Dobrze, będę czekać na telefon.Pa.
Po zakończonej rozmowie, opowiedziała całą rozmowę przyjaciółce. Ta jeszcze bardziej się zasmuciła. Gdy tylko wróciła do domu jej mama zobaczyła, że jej córkę coś trapi:
- Córeczko, możesz przyjść na chwilę?
-Co się stało mamo?
- Powiedz mi ,co się trapi? Wyjątkowo smutna dziś jesteś.
-Nic mamo,spotkałam się z Cornelią i jestem zmęczona. Tylko tyle, mogę iść już do siebie?
-Tak, idź jak musisz. Jak byś coś potrzebowała to powiedz mi.
-Dobrze.

~~~
Bransoletka o, której mowa na zdj na górze!
Łapcie dziś kolejną część. Pomimo całego męczącego dnia dodaję jak obiecałam. Ktoś chce maraton? Pisać ! 《Zanim przejdziemy do końca zapisanych rozdziałów 》

"Ponad Wszystko "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz