- Jaki jest ten "mały problem"? -zapytał Ashton z naciskiem na dwa ostatnie słowa.
- Człowiek, który został namierzony, został postrzelony parę minut po przekazaniu wam tej informacji.
- Gdzie dokładnie? Z jakiej odległości był strzał? Wiadomo coś więcej? - pytała Asia.
- Po wstępnym badaniu łuski podejrzewamy, że to może być CZ 75 SP-01 Phantom 9x19mm*. Więcej nic nie wiadomo.
- Okej. A czy ktoś widział coś albo cokolwiek?
- Niestety nie. To stara ruda na obrzeżach. Była przeszukana,ale oprócz kilogramów kurzu i starych nie nadających się do użytku czy przechowania czego kolewiek mebli to nie ma tam nic. Po prostu pusto.
- To co teraz ? - zapytał Ashton - Oprócz tego tropu to nie mamy żadnego punkty zaczepienia.
- Teraz to jadę do domu, a Wy myślicie co dalej.- pokazała na nich palcem i wyszła.
Do domu postanowiła przejść się, żeby pomyśleć nad całą tą sprawą. Była zagmatwana i to bardzo, ale na samym początku jak dowiedziała się kto jest szefem myślała, że albo się przesłyszała, albo nie chciała słyszeć już nigdy więcej tego nazwiska. Po nie całej godzinie była już przed swoim domem, ale jedynie co zobaczyła to otwarte na oścież drzwi frontowe, wybite prawie wszystkie okna, samochód bez szyb i przebite opony, w tym jednego koła nie było. Wyciągnęła telefon i zadzwoniła do Ashton'a:
- Czyżbyś już za mną tęskniła?
- Zamknij się. Bierz ekipę dochodzeniową i przyjeżdżajcie jak najszybciej pod mój dom. -po tych słowach się rozłączyła i poszła wokół domu się rozejrzeć. Nikogo wokół domu nie było. 5 minut później pojawił się Ashton z ekipą dochodzeniową.
- Co tu się stało?
- Też bym chciała wiedzieć. Jak wróciłam to zostałam dom w tym stanie. Sprawdźcie czy nie ma jakiś odcisków, albo czy sprawca czegoś nie zgubił.
- Nieźle Cię urządzili. Zanim szyby wstawią to minie parę dni.
- Wiem. Zatrzymam się w hotelu albo coś. Ktoś tak czy inaczej będzie musiał pilnować mojego domu, może ktoś będzie się jeszcze kręcić tutaj.
- Możesz zatrzymać się u mnie na te parę dni to żaden problem.
- Dzięki, ale raczej nie skorzystam. Nie będę siedzieć ci na głowie.
- Przepraszam, że wam przeszkadzam w tej jakże ciekawej dyskusji, ale mam coś co was może zainteresować - Powiedział Jeremy**.
- Nie przeszkadzasz, temat skończyliśmy. To co masz?
- Skrawek czarnego materiału, podejrzewam, że może być to z bluzy albo koszulki bo materiał jest miękki. Myślę też, że skoro jest miękki to będzie to bawełna czyli bluza lub koszulka. Poddam go badaniom i analizie to wyjdzie kto zaczepił się o krzaki uciekając.
- Coś jeszcze znaleźliście?
- Tak. Każdy kto był u Ciebie w ostatnim miesiącu musi oddać odciski palców do analizy by odrzucić te, które znaleziono. Jak się nie mylę razem było ich cztery.
- Jak to cztery? Tylko ja i ten idiota co stoi obok tylko byliśmy w domu.
- To najwidoczniej było dwóch włamywaczy.~~
* zdjęcie broni** Jeremy
W końcu mam internet. Sieć się zlitowała nade mną i postanowiła wyłączyć wszystkie błędy jakie były. Jak wam się podoba rozdział? Piszcie śmiało swoje opinie! Nie gryzę i nie obrażam się za nic!
CZYTASZ
"Ponad Wszystko "
Historia CortaPierwsze zauroczenie. Pierwsza miłość. Prawdziwa przyjaźń, ale czy prawdziwa? Co zrobi nastolatka, która desperacko będzie czekać na powrót ukochanego, który może już nie wrócić? Albo czy w dalekiej lub bliskiej przyszłości popełni błąd, który okaż...