Rozdział 21

6 1 0
                                    

- Wzywał mnie pan?- weszła do gabinetu szefa nie pukając i usiadła naprzeciwko.
- Tak, mam dla Ciebie zlecenie.
- Może pan przejść do rzeczy?
- Oczywiście, ale najpierw przedstawię ci moje warunki.
- Jakie warunki?! - warknęła wsciekle 
- Jesteś świetna w tym co robisz, będąc na studiach wiele nam pomogłaś w wieku sprawach, a szczególnie w sprawie gangu narkotykowego, którym rządzi Adam Johns. Ale nie udało nam się ich złapać . Będziesz mieć partnera.
- Przecież podałam wam dokładne miejsce przekazania,czas i datę.
- Twoje informacje były trafne, ale ktoś ich wcześniej uprzedził.
- Wtyczka w szeregach ?
- Tak,ale tą osobą już się zajęliśmy.
- To dobrze
- Więc zgadzasz się?
- A mam inne wyjście?
- Obawiam się, że nie. Więc twoim partnerem jest Ashton Brooks.
W tej samej chwili otworzyły się drzwi,a w nich stanął wysoki, umięśniony blondyn i zielonych oczach,w których można zakochać się na zabój, ale nie Asia.
- Dzień dobry ,jestem Ashton. Miło mi Cię poznać.
- Jesteśmy tylko partneramiw pracy, a nie przyjaciółmi.
- To musimy się zaprzyjaźnić.
- Raczej ci się to nie uda - wtrącił Blake.
- A to niby dlaczego?
- Czy jest coś jeszcze?  A dokumenty w tej sprawie proszę dostarczyć do mojego domu jak najszybciej.
- Jak narazie to tyle i co do dokumentów to zostaną ci dostarczone.
- Dobrze. Do widzenia.
- Do widzenia.
- Wujku o co ci chodziło? - zapytał Ashton.
- Ona jest zimna jak lód. Nie ma uczuć, potrafi jedynie być obojętna.  Normalnie zero uczuć.
- To ktoś musi to zmienić. Tym kimś będę ja.
- Najwyższa porą by ktoś zmienił tą dziewczynę.
Blake i Ashton rozmawiali o Asi jeszcze przez parę minut po czym Ash dostał telefon i wyszedł.
  Następnego dnia Asię obudził ten sam koszmar, który ją dręczył od lat. Była dopiero 4:30, a w biurze miała być dopiero o 10, szef musiał coś się dowiedzieć, że zwołał zebranie,pomyślała o tym co ma robić przez tyle czasu. Najpierw wzięła gorącą kąpiel po czym szybko się ubrała. Zrobiła kawę i nalała do ulubionego kubka.
- Chyba kupię sobie zwierzątko - powiedziała sama do siebie. Od 4 lat mieszkała sama, odizolowała się od rodziny i wszystkich znajomych. Próbowali nawiązać z nią kontakt lecz bezskutecznie...  Gdy wypiła kawę postanowiła pójść pobiegać.  Świeże powietrze rozwiewało jej włosy podczas biegu. Po 3km Asia postanowiła wrócić do domu. Gdy wracała drogą, która jest krótsza o 1km zauważyła coś,  a dokładniej kogoś. Był to dobrze zbudowany mężczyzna,  co było można zobaczyć przez materiał bluzy. Miał na głowie kaptur ,a na nosie czarne okulary, więcnie można było dostrzec jego twarzy.
~~~
Witam w kolejnym rozdziale! Jak wrażenia? Jak myślicie gdzie pracuje Asia? Albo jako kto? Jak myślicie kim może być tajemniczy mężczyzna? Komentujcie śmiało kochani!  Czy ktoś jest chętny na konkurs ( ten co był wcześniej )?  

"Ponad Wszystko "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz