-Dobrze, czekam aż przymierzysz i pokażesz mi się. Czy mógłbym Cię o to prosić?
-Pewnie, że tak. Powiesz czy mi pasuje albo czy inną mam wybrać?
-Na pewno będzie ci pasować-odparł z pewnością.
Asia szukała swojej wymarzonej sukienki,ale nie mogła znaleźć. Czuła,że ją już ktoś kupił, aż ją zobaczyła. Brzoskwiniowa, bez ramiączek sukienka przed kolano z falbanką, która wykanczała koniec sukienki, była idealna dla niej. Wprost stworzona sukienka dla Asi i do tego buty w tym samym kolorze na kilkucentymetrowym obcasie były dla niej idealne. Nie myśląc poszła przymierzyć sukienkę i buty.
- I jak? Pasuje mi?- zapytała Natana wychodząc z przymierzalni. Dziewczyna widząc zaskoczoną minę Natana myślała, że nie podoba mu się kreacja, która w- Natan,słuchasz mnie? -szturchnęła go lekko w ramię.
-Tak,przepraszam. Zapatrzyłem się. Pięknie wyglądasz. -odparł po chwilii. Zauroczony boginią jaka stała przed nim, zafascynowała go w tej kreacji, że cały osłupiał. Nie widział kogoś takiego jak Asia, której sukienka dodała takiego uroku, że wyglądała jak prawdziwy anioł albo prawdziwa bogini.
-Naprawdę?
- Tak, nie sprzeczaj się, że nie. Ja wiem, że wyglądasz w niej naprawdę bosko.
-Dobrze, niech będzie. Idę się przebrać i pójdę za nią zapłacić.
-Dobrze, czekam.
Gdy Asia i Natan wyszli już ze sklepu była godzina 11:45. Poszli do baru obok i oboje zamówili kawę latte na wynos,ze względu na brak czasu. Oczywiście Natan był na tyle uprzejmy, że zapłacił za napój Asi. Rozmawiali i po mału pili gorący napój ,aż doszli na przystanek autobusowy. Asia sprawdziła godzinę, mieli jeszcze 10 minut do autobusu, którym Asia miała wrócić do domu. Gdy wypili kawę , a kubki wyrzucili do pojemnika na śmieci, Asia zapytała nie pewnie :
-Gdzie chodzisz do szkoły?
-Ja właściwie to dopiero po wakacjach idę do pracy, a szkołę juz skończyłem. A mogę wiedzieć do jakiej szkoły ty chodzisz?
-Właśnie też skończyłam szkołę i mam zamiar iść na studia.
-Tak? A jaki kierunek?
-Nie wiem jeszcze, nie jestem pewna.
-Rozumiem. Myślałem o studiach, ale coś mi się wydaje, że nie dałbym rady, tym bardziej, że teraz pomagam mamie bo choruje, ale całe szczęście to nic poważnego.
-To dobrze. Podasz mi swój numer? Wiem, że ledwo się poznaliśmy, ale wydajesz mi się w porządku.
-Jasne-Natan podał swój numer telefonu , ale zanim zdążył się obejrzeć jak zapisywał numer koleżanki, jej już nie było. Pewnie pojechała,pomyślał i udał się w kierunku domu. Gdy Asia wróciła do domu zaczęła przygotowywać obiad co chwilę spoglądała na telefon, ale nie było żadnej wiadomości ani jednego połączenia. Myślała, że Natan był tylko miły ze względu na kulturę osobistą. Miała przeróżne myśli jedne, że to był głupi żart ze strony przyjaciółek, a druhie to,że nie spodobała się Natanowi do tego stopnia,że nie odzywa się do niej. Nie widziała co ma już o tym wszystkim myśleć. Bała się, że znów będzie cierpieć, dlatego wolała tego uniknąć. Postanowiła napisać do niego sms'a.
-"Hej. Myślałam, że jesteś inny,ale się pomyliłam. Dogadywaliśmy się albo mi się tak zdawało. Zapomnij o mnie ,nie dzwoń i nie pisz. Asia."
Po paru minutach na telefonie u Asi zawidniała wiadomość :"Dzień dobry śliczna. Nie rozumiem o co chodzi o,moglibyśmy się spotkać i wyjaśnimy sobie wszystko na spokojnie? Owszem dogadywaliśmy się i dlaczego sądzisz, że pomyliłaś się co do mojej osoby? Chyba rozumiem, dlaczego możesz tak sądzić . Już tłumaczę ci: gdy zapisywałem twój numer pomyliłem jedną cyfrę, gdy chciałem się zapytać czy dobrze zapisałem numer, Ciebie już nie było. Bardzo Cię przepraszam za tak fatalną pomyłkę. Wiem,że teraz możesz nie chcieć się spotkać już ze mną.Jeżeli zmienisz zdanie ,proszę pisz śmiało, będę czekać. " Jak tą wiadomość przeczytała,poczuła się wściekła na samą siebie za to,że tak napisała, przecież mogła zapytać ,dlaczego nie napisał, a nie tak naskakiwać na niego.~ Jak myślicie jak Asia zareaguje na wiadomość?
Hey,hey... Witam wszystkich po mojej nieobecności. Mam dla was trochę ogłoszeń...
1. Jeszcze przez "jakiś czas"/"parę rozdziałów " będzie wiało tu nudą, ale żeby było coś ciekawego (od razu mówię/piszę, że będzie trzeba znać historię od początku) trzeba poczekać (niestety ).
2. Macie jakieś pytania do bohaterów/autorki? -Jeżeli tak zadawajcie je w komentarzach lub w wiadomościach.
3. Jak często chcecie rozdziały?
4. Chcecie,żebym coś zmieniła?
5. Co sądzicie o nowej okładce?
6.Następny rozdział do końca tygodnia (tym razem obiecuję trzymać się terminu).
7. Koniec ogłoszeń parafialnych.
Czekam na wasze odpowiedzi.
CZYTASZ
"Ponad Wszystko "
ContoPierwsze zauroczenie. Pierwsza miłość. Prawdziwa przyjaźń, ale czy prawdziwa? Co zrobi nastolatka, która desperacko będzie czekać na powrót ukochanego, który może już nie wrócić? Albo czy w dalekiej lub bliskiej przyszłości popełni błąd, który okaż...