Rozdział 11

6 1 0
                                    

Wybaczcie mi rozdział, ale może być taki sobie..czuję się dziś jak gówno..poprawiałam go chyba z 10 razy..i myślę,że ten będzie w miarę lepszy . A teraz rozdzial:

Rozmawiali, śmiali się i kąpali, po godzinie zaczęło padać. Zimny deszcz powodował i Asi dreszcz. Krótko mówiąc zimno jej było. Nie mieli gdzie się schować, a zwykły deszcz zamienił się w ulewę, byli zmuszeni do powrotu do domu. Adam widząc, że dziewczyna moknie i marznie dał jej swoją koszulkę,więc wracał w samych spodenkach. Gdy tylko weszli do kuchni oznajmić, że już wrócili,wszyscy skierowali na nich swój wzrok.
- O już jesteście -uśmiechnął się David.
- Tak,  zaczęło padać więc jesteśmy -odezwał się Adam.
-Idę do siebie -powiedziała Asia.
-Ok- skierował do siostry.
- Ja też już pójdę.
-Ty zostajesz.
-Dlaczego?-Zapytał zdziwiony.
- Chce wiedzieć jak to zrobiłeś,że ona się uśmiecha i dlaczego ma twoją koszulkę ?
- Uśmiecha się bo dobrze się bawiła, opowiadaliśmy sobie różne dowcipy i śmieszne sytuacje. Kąpaliśmy się,a że zaczął deszcz padać i to mocno nie chciałem,aby cała zmokła. Postanowiłem wtedy dać jej koszulkę, przecież w samym stroju nie mogła wracać, bo dużo ludzi chodziło i nie wypadło.
-Rozumiem,dzięki. Jak chcesz to możesz już iść.
-Nie ma za co. Cała przyjemność po mojej stronie. Będę u siebie jak byś coś chciał.
     Asia wzięła prysznic i położyła się po dniu pełnych emocji. Od razu zasnęła. Adam zrobił tak samo i też zasnął. O północy Adam przyszedł do Asi.
- Asia obudź się ,proszę -szeptał i szturchał ją po ramieniu.
-Adam? Co ty tutaj robisz?- w tym samym momencie spojrzała na zegarek- Jest dokładnie północ, o co chodzi,że przyszedłeś w samym środku nocy i mnie budzisz?
- Zaraz po tym jak poszłaś ja też poszedłem i zasnąłem jak Ty. Myślałem, że może mógłbym położyć się koło Ciebie?
- Czy ty zwariowałeś?  Wiesz jaka będzie zadyma jak rano David nas zobaczy w jednym łóżku?
- Wiem,trochę się zdeneewuje. Ale on mnie dobrze zna, wie że na Cię nie skrzywdzę. Chyba,że chcesz iść się ho zapytać, czy możesz spać u kogoś bo się boisz. Akurat jest dość gwałtowna burza.
-Dobra. Idź do siebie, dam Ci znać co zadecydował.
- Ok.
Gdy Adam wyszedł Asia wzięła kilka głębokich oddechów i poszła do pokoju brata,który nie spał.
-Asia ? Czemu nie śpisz? -zapytał widząc wchodząca siostrę do jego pokoju.
- David mogę Cię o coś zapytać?
- Pewnie. Mów siostrzyczko co Cię trapi. Może coś poradzimy na to.
- Trochę bardzo grami i się boję. Może mogłabym u kogoś w pokoju spać?- zapytała nie pewnie bojąc się reakcji brata.
- Hm... Ty wiesz o co mnie prosisz? Ale też jest jeden problem.
-Wiem. Trochę mi głupio, że w tym wieku się boję. A jaki problem?
- Wszystkie pokoje są zajęte.
- To może Ty pójdziesz do mnie spać?
- Siostra to będzie trochę głupio wyglądać jak starszy brat pilnuje młodszej siostry. Ale mogę zapytać się Adama,jeżeli chcesz. On jeden Cię nie skrzywdzi, znam go dobrze.
-No dobrze, niech będzie -powiedziała jakby obojętnym tonem.
Poszli razem do pokoju Adama, ten słysząc głos Davida udał,że śpi.
-David?  Co się dzieje? Jest po północy.
- Słuchaj jest taka sprawa, mogę Cię prosić o coś?
- Jasne, a dokładniej o co chodzi?
- Jest burza,dość gwałtowne są pioruny,a Asia się trochę boi. Mogłaby u Ciebie zostać na noc? Tobie ufam i wiem,że jej nie skrzywdzisz i się nią zaopiekujesz podczas tej burzy.

~~~~~ 
Siemka!
Dziś siedzę w domu i.... Nie mam co robić, pisze kolejne rozdziały i wiecie co?... Prawie kończę pisać książkę.
Pogoda dziś taka jak mój nastrój..do kitu, bo gdyby nie to,że mnie złapała durna "choroba " to było by lepiej.  Jeżeli będę się w "miarę dobrze" czuć wstawie dziś jeszcze może ..2-3 (?) . I to też zależy od waszej aktywności.  A u was co słychać słoneczka? Mam nadzieję, że lepiej niż u mnie. Piszcie, z chęciąpoczytam co u was.
Trzymajcie się słoneczka!

"Ponad Wszystko "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz